Po trzydziestce jesteśmy atrakcyjniejsi?

Kiedy nasza atrakcyjność w pełni rozkwita? Jak wskazują naukowcy, dopiero po 30. Specjaliści wskazali, że kobieta jest u szczytu atrakcyjności po 30. roku życia, a mężczyzna po skończeniu 34 lat.

Ryan
RyanGetty Images/Flash Press Media
Mężczyźni po 30. wygladają najlepiej
Mężczyźni po 30. wygladają najlepiejGetty Images/Flash Press Media

Najnowsze badania wskazują, że panie są najpiękniejsze po skończeniu 30 lat, zaczynają się starzeć w wieku 41 lat, przestają być seksowne po skończeniu 53 lat, po czym po dwóch latach, w wieku 55 lat, zaczynają być postrzegane jako stare.

W naszym, męskim, przypadku czas jest bardziej łaskawy. Pełnię atrakcyjności osiągamy dopiero w wieku 34 lat, pierwsze oznaki starzenia u mężczyzn przypadają na 43 rok życia. Co ciekawe, nasza atrakcyjność spada dopiero po 58 roku życia, jednak o ile długo zachowujemy atrakcyjność, bardzo szybko postrzegani jesteśmy za starych, bo już w wieku 59 lat.

- W przeszłości, wiek, który określało się za najbardziej korzystny zarówno dla kobiet jak i mężczyzn był nieco niższy. Dziś starzenia się i uciekająca młodość stanowią to problem, nad którym ludzie zastanawiają się coraz częściej. Większość z nas chce dłużej zachować tę młodość. Na co dzień obserwujemy gwiazdy, które nawet po 50. wyglądają młodo - zauważa Jillian Mackenzie, redaktor magazynu "Allure", który opublikował badania.

Co ciekawe, choć dość wcześnie zaczynamy myśleć o starości, stosunkowo późno podejmujemy walkę z upływającym czasem. Po kremy przeciwzmarsczkowe sięgamy średnio po 37. roku życia.

Wedle wszystkich badań okazuje się też, ze mężczyźni w dużo mniejszym stopniu przejmują się efektami starzenia. Ponad 70 procent badanych stwierdziła, ze nigdy nie korzystała z kremów mających opóźnić efekty starzenia. Prawie wszyscy badani (ponad 90 procent) stwierdza, że nigdy nie będzie farbowała włosów, ponieważ siwizna dodaje mężczyźnie powagi.

Niektórym mężczyznom wiek nawet pomaga. Na zdjęciu Sean Connery
Niektórym mężczyznom wiek nawet pomaga. Na zdjęciu Sean ConneryGetty Images/Flash Press Media
INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas