Poopfiction: Bez tego lepiej nie wchodź do toalety...

Nie oszukujmy się - każdy z nas lubi czytać w ubikacji. Sęk w tym, że przy dłuższym posiedzeniu nawet połączone siły Facebooka, Twittera i Instagrama mogą przestać serwować interesujące nas treści. Z pomocą przyjdzie Poopfiction.

To nic innego jak strona internetowa, która podrzuca czytelnikowi znajdującemu się w wiadomym miejscu krótkie teksty - takie które nie zanudzą, a jednocześnie reprezentują sobą wartość.

Wchodząc na Poopfiction należy wybrać planowaną długość wizyty w toalecie i nacisnąć przycisk "Find me a story" ("Znajdź mi opowiadanie").

Do wyboru mamy zakres "czytadeł" od takich w sam raz na 1 lub 2 minuty aż po takie, przez które przebrnie się w niecałe 10 minut. Odpowiedni tekst wybierze dla nas algorytm. Dostępne materiały są fragmentami darmowych książek zebranych w ramach inicjatywy Project Gutenberg.

Reklama

Korzystając z tych zasobów nie należy spodziewać się, że przeczytacie fragmenty twórczości wielkich pisarzy. Nie oznacza to jednak, iż nie znajdziecie wśród nich czegoś dla siebie.

Nie musicie obawiać się, że szybko wypstrykacie się z rzeczy do czytania. Nie starczy wam życia, aby "pożreć" wzrokiem 49 tys. książek podzielonych na fragmenty.

Na tę chwilę Poopfiction oferuje wyłącznie treści w języku angielskim. Dla osób władającym językiem Shakespeare'a lub uczących się go będzie to świetny sposób na podszlifowanie swoich umiejętności w "wolnym czasie".

Co najlepsze, za korzystanie z Poopfiction jest zupełnie darmowe. Dlatego zmierzając tam, gdzie nawet królowie chodzą piechotą nie zapomnijcie o smartfonie lub tablecie...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama