Rodzinna atmosfera u Jachowskiego
Jak spędzi święta Maciej Jachowski, jeden z najprzystojniejszych Polaków? Kogo zdolności kulinarne docenia najbardziej? Z kim aktor wybiera się na Sylwestra? Sprawdź!
Magdalena Tyrała: Jakie są pana plany na nadchodzący rok? Jakieś nowe wyzwania zawodowe, cele?
Maciej Jachowski: Mam głowę pełną pomysłów. Związane są one z nowymi projektami, których się podjąłem w tym roku, a będę realizował od stycznia. To przede wszystkim nowe aktorskie wyzwania. Zamierzam też więcej śpiewać, a nawet wypracować jakiś autorski materiał z moim zespołem.
Koniec roku skłania do analizowania i podsumowania życia, relacji z bliskimi. Czuje pan potrzebę zmiany czegoś w sobie, by stać się jeszcze lepszym w przyszłym roku?
Jestem chyba wyjątkiem, bo nie robię podsumowań na koniec roku. Biorę życie w całości i poprawiam kiedy uznam, że trzeba. Koniec roku nie jest dla mnie powodem do takich refleksji.
Jak zazwyczaj wyglądały u pana święta Bożego Narodzenia? Śpiewaliście kolędy, chodziliście na pasterkę? A może spędzaliście święta inaczej niż większość Polaków?
Święta spędzam tradycyjnie. U rodziców w domu zbiera się cała rodzina, jest pyszne jedzenie, mnóstwo rodzinnego ciepła i uśmiechów. Kolędy najczęściej podśpiewuje babcia razem z moim trzyletnim bratankiem.
Jaka jest pana ulubiona potrawa wigilijna?
Zdecydowanie jest to ryba po grecku, a w drugiej kolejności kapusta z grzybami. Moja mama jest mistrzem w przyrządzaniu tych potraw.
Z kim i w jaki sposób spędzi pan święta w tym roku?
Jak zwykle - z moimi najbliższymi w ciepłej rodzinnej atmosferze.
Gdzie wybiera się pan na Sylwestra?
Z przyjaciółmi, ale gdzie, to jeszcze nie wiem, bo ma to być dla mnie niespodzianką.
Najszczęśliwszy dzień mijającego roku? Najmilsza sytuacja?
Wyjście cało i zdrowo ze sztormu na Morzu Bałtyckim. Nieprawdopodobne wrażenia. Było 10 w skali Beauforta. Wprawdzie po raz trzeci byłem w takiej sytuacji, ale za każdym razem jest adrenalina, a potem gigantyczna radość.
Jaki był pana największy sukces w 2009 roku?
W tym roku miałem bardzo mało czasu na życie prywatne. Mimo to nie zaniedbałem przyjaciół, ani swoich pasji. Wręcz przeciwnie. I to uważam za swój ogromny sukces.
Dziękuję za rozmowę.