Rzadki biały tygrys straszył kierowców. Prawda okazała się zaskakująca

Nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy /Twitter
Reklama

Biały tygrys zauważony na autostradzie międzystanowej w stanie Maryland (USA) wystraszył niejednego kierowcę. Ci zaniepokojeni sytuacją masowo zgłaszali ją, wydzwaniając na policję. Funkcjonariusze po przyjechaniu na miejsce pojmali drapieżnika, który okazał się… wielką figurką.

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce na autostradzie międzystanowej nr 270 w hrabstwie Montgomery położonym 40 kilometrów na północ od Waszyngtonu.

Cała historia zaczęła się od masowych zgłoszeń telefonicznych informujących o białym tygrysie spoczywającym na niewielkim murku przy wyżej wspomnianej drodze.

Zainteresowani sprawą funkcjonariusze przybili na miejsce i ich oczom faktycznie ukazał się biały tygrys, ale z tą różnicą, że był on sporych rozmiarów, realistyczną figurką wzorowaną na prawdziwym zwierzęciu.

Do dzisiaj nie wyjaśniono, w jaki sposób znalazł się on przy drodze. Co ciekawe, policjanci poinformowali, że postanowili go zaadoptować i od tej pory jego nowym domem będzie posterunek.

Reklama

Warto dodać, że tygrysy naturalnie żyją wyłącznie w Azji, a biały wariant tego zwierzęcia spotykany jest tylko w północno-wschodnich Indiach oraz Bangladeszu. Jednak nie zmienia to faktu, że taki drapieżnik zawsze mógł uciec z ogrodu zoologicznego. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tygrys | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy