Sam zrobił swoje bioniczne ramię!

31-letni Indonezyjczyk przeszedł wylew, po którym stracił częściowo władzę w lewej ręce. Jednak zamiast rozpaczać zbudował dla siebie bioniczne ramię, korzystając jedynie ze wskazówek znalezionych w internecie!

Wayan Sumardana znany w okolicy jako "Tawan" doznał udaru mózgu, w wyniku czego został częściowo sparaliżowany. Przez paraliż nie był w stanie utrzymywać rodziny. Postanowił więc coś z tym zrobić.

31-letni spawacz zaczął w internecie szukać informacji, w jaki sposób może wybrnąć z beznadziejnej, zdawałoby się sytuacji. Pewnego dnia wpadł na pomysł wybudowania bionicznej ręki. Na technicznych forach pozbierał najważniejsze informacje, dopytywał się specjalistów i postanowił, że zrealizuje plan.

W ciągu kilku tygodni udało mu się skompletować potrzebne do budowy bionicznego ramienia elementy. Po czym zabrał się za budowę. Dzięki informacjom znalezionym w sieci udało mu się dość szybko zbudować działające ramie.

Reklama

Na filmie "Tawan" tłumaczy, że na głowie ma założoną opaskę, do której są przymocowane elektrody przekazujące sygnały z mózgu do ramienia. Po drodze sygnał jest przetwarzany w sterowniku, który "Tawan" nosi na plecach. To dzięki sterownikowi poruszają się wszystkie mechanizmy.

Kiedy sterownik zostaje wyłączony, ręka zwisa bezwładnie wzdłuż tułowia. Konstruktor dość często wyłącza urządzenie, ponieważ pobór energii jest dość spory.

Dzięki bionicznemu ramieniu Wayan Sumardana mógł wrócić do pracy. Teraz również stał się gwiazdą mediów - dziennikarze walą do niego drzwiami i oknami.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy