Singiel dźwignią handlu

W Polsce żyje obecnie około 7,5 miliona singli. Choć większość z nich szczęście definiuje poprzez życie rodzinne, media kreują wyidealizowany obraz singla z wyboru. Dlaczego? Bo na nich da się zarobić najwięcej...

Singiel
SingielPAP life
Single napędzają gospodarkę
Single napędzają gospodarkę123RF/PICSEL

- Media żyją z reklam a singiel, który dobrze zarabia i musi na coś pieniądze wydać jest dla nich świetną pożywką. Dla reklamodawców jest potencjalnym klientem. Kiedy ma się rodzinę i dzieci, decyzje muszą być przeanalizowane i wyważone. Nie zmieniamy już tak często komputerów, czy samochodów - zauważył socjolog, Aleksander Zioło.

Stąd też medialny obraz singla - człowieka sukcesu, spełnionego, zadowolonego z życia, pozycji społecznej i wolności, który może to demonstrować - kupując, a okres "rynkowego życia" gadżetów skraca się nieustannie. Jeszcze do niedawna nowe serie sprzętów ukazywały się raz do roku.

Obecnie takie firmy jak Samsung, Philips czy Lenovo wypuszczają nawet kilka nowości w ciągu miesiąca. Nie każdego jednak stać na tak częste wymienianie gadżetów na nowsze modele, mogą sobie jednak pozwolić na to single. Tak samo jak na kupno nowego samochodu raz do roku i to nie kombi, a kabrioletu.

- Rynek gadżetów, motoryzacyjny i odzieżowy bazuje w głównej mierze na singlach. Ludzie samotni - to idealna grupa docelowa - można na niej zarobić. Dlatego media będą ją dopieszczać i przedstawiać w jasnym świetle, pozbawiać życia singla wad - powiedział socjolog.

Promowanie życia w pojedynkę, to, zatem interes, tak samo jak zachęcanie do konsumpcji. Mimo to okazuje się to jedynie reklamową ułudą, bo na końcu i tak życie jak i dobra materialne chcemy z kimś dzielić, co potwierdzają specjaliści.

- Polacy pomimo wszystko, szczęście definiują poprzez szczęście rodzinne, sfera intymna jest dla nas niezwykle ważna i tu tworzy się poważny problem. Mamy świetną prace, mieszkanie, dobry samochód, ale nie mamy tego, z kim dzielić - powiedział Aleksander Zioło.

Emilia Klepacka

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas