Tajemnicze miasto Majów

Palenque to jedno z najpiękniejszych miast Majów. Położone na terenie meksykańskiego stanu Chiapas, u stóp niskich wzgórz, niestrudzenie opiera się dżungli, która od wielu wieków próbuje je pochłonąć.

W tym roku Meksyk obchodzi okrągły jubileusz. Dokładnie 200 lat temu uniezależnił się od Hiszpanów. Europejczycy pojawili się na terenach dzisiejszego Meksyku w początkach XVI wieku, kiedy dominowali tam Aztekowie, a świetność Majów była już tylko odległym wspomnieniem. Jednak chociaż miasta Majów pustoszały, a pismo szło w zapomnienie, w dżungli na Jukatanie wciąż żyli ich potomkowie, posługujący się majowskim systemem symboli i językiem.

Kiedy 200 lat temu Meksykanie zrzucili hiszpańskie jarzmo, Majowie nie wyróżniali się szczególnie spośród barwnej mozaiki indiańskich plemion i kultur Mezoameryki. Dziś Majowie są jedną z wizytówek Meksyku, choć ślady ich niegdysiejszej świetności dawno porosła dżungla.

Reklama

Zakonnik odkrywa ruiny

Jest rok 1560. Azteckie imperium dawno legło w gruzach, zniszczone przez hiszpańskich konkwistadorów. Duża część ziem Majów została już podporządkowana Hiszpanom, jednak konkwista trwa i zakończy się dopiero w roku 1697, kiedy padnie ostatnie niepodległe miasto - Tayasal. Na terenach opanowanych przez Europejczyków powstają nowe miasta zamieszkiwane przez najeźdźców i ich potomków, jak również rdzenną ludność, która przetrwała konkwistę.

Wraz z konkwistadorami na tereny dzisiejszego Meksyku przybywają zakonnicy z Europy. Ich zadanie jest trudne, bo rdzenni mieszkańcy są bardzo przywiązani do dawnych obyczajów - na dobrą sprawę, chrystianizacja nie zakończy się sukcesem; do dziś Majowie praktykują "pogańskie" rytuały, działają szamani, a na ołtarzykach domowych obok figurek Świętej Rodziny stoją czasami figurki bóstw.

Zakonnik rozmawia z Majami

Jednym z przybyłych zakonników jest Pedro Lorenzo de la Nada. Rozpoczyna działalność w rejonie dzisiejszego miasteczka San Cristobal de las Casas i szybko uczy się języka Majów. Wkrótce staje się także znawcą ich obyczajów i kultury.

Pedro Lorenzo de la Nada jest najprawdopodobniej pierwszym misjonarzem, który ewangelizuje tutejszych Majów w ich własnym języku. Zapewne jest również pierwszym Europejczykiem, który dociera do zagadkowych, ukrytych w dżungli ruin opuszczonego miasta. W 1567 roku postanawia założyć nieopodal osadę, którą nazywa Palenque, co po hiszpańsku znaczy 'palisada' albo 'ufortyfikowane miejsce'. Nazwa pochodzi właśnie od pobliskich ruin, które z czasem staną się znane pod nazwą Palenque. W ten sposób opuszczone miasto zyskało nazwę, pod którą jest znane do dziś.

W ciągu następnych wieków ruiny Palenque były co jakiś czas odwiedzane przez ciekawych świata obieżyświatów. Niektórzy nawet "odkrywali" je na nowo, nie mając pojęcia, że ojciec Pedro dotarł tam na długo przed nimi. Jednym z nich był słynny (i podobno trochę szalony) hrabia Frederic Waldeck, który w pierwszej połowie XIX wieku spędził w Palenque dwa lata. Podczas badań Waldeck mieszkał w świątyni, która do dziś określana jest mianem Świątyni Hrabiego.

Czym zaskoczy nas "Wielka Woda"

Później do Palenque przybywało wielu podróżników, badaczy i archeologów, jednak regularne badania naukowe ruszyły dopiero w latach 30. XX wieku, kiedy rząd Meksyku rozpoczął w ruinach prace konserwatorskie. Oprócz wielu spektakularnych odkryć budowli, grobowców i dzieł sztuki, w Palenque odkryto również jedyny w swoim rodzaju, bardzo zaawansowany technicznie system kanałów i podziemnych akweduktów (mogliśmy o tym przeczytać w "Journal of Archaeological Science" nr 37/2010).

W mieście budowano sztuczne zbiorniki wodne, tamy i mosty, a badacze przypuszczają, że dawni mieszkańcy Palenque mieli wystarczającą wiedzę, by wykorzystując wywołane sztucznie ciśnienie wody, wybudować fontannę. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że prawdziwa nazwa Palenque w języku dawnych Majów to Lakamha', czyli "Wielka Woda". Naukowe prace trwają tu nadal, jest więc całkiem prawdopodobne, że badacze jeszcze nieraz zaskoczą nas nowymi odkryciami.

Czerwoni ludzie, niebiescy bogowie

Dawni Majowie mieli najbardziej zaawansowany system pisma spośród wszystkich kultur Ameryki prekolumbijskiej. Dzięki wysiłkom badaczy tych hieroglifów zostały odczytane liczne inskrypcje rzeźbione głównie na kamiennych elementach ważnych budowli. Dziś wiemy, że władcy Palenque najczęściej uwieczniali w ten sposób teksty odnoszące się do historii miasta oraz do zagadnień związanych z religią i wizją stworzenia świata, które to wydarzenie, wedle dawnych Majów, miało nastąpić w przeliczeniu na nasze lata 13 sierpnia 3114 roku p.n.e.

Budowle w Palenque urzekają pięknem. Świątynie z kilkoma wejściami umiejscowione na piramidach mają dachy ozdobione tzw. ażurowymi grzebieniami (jest to ich cecha charakterystyczna). Budynki wzniesione dla elity miasta i rodziny królewskiej były w Palenque zdobione kolorowymi płaskorzeźbami wykonanymi w stiuku. Barwy nie zachowały się do naszych czasów, wiemy jednak, że np. skórę ludzi malowano na czerwono, skórę bogów na niebiesko.

Oczywiście, w tak wspaniałym mieście nie mogło zabraknąć boiska do rytualnej gry w piłkę. Dla Majów był to nie tylko sport, ale przede wszystkim ważna ceremonia. W wydanej w tym roku książce "Meksyk przed konkwistą" autorstwa doktor Justyny Olko czytamy, że boiska były uważane za przejścia do zaświatów, a gra była postrzegana jako starcie sił światła i ciemności. Odbywające się na boiskach ceremonie były związane z wojną, a zmuszanych do gry jeńców wojennych składano następnie w ofierze.

Kobiety na tronie

Historia Palenque zaczęła się w 431 roku wraz z panowaniem króla K'uk' Balam. Mimo wieloletnich badań wciąż mało wiemy o założycielu dynastii i kilku jego następcach. Już imię drugiego króla jest nam nieznane, choć wiemy, że rządził przez 52 lata (badacze nadali mu umowne imię Kacper i pod tym przydomkiem figuruje w naukowych opracowaniach). Co ciekawe, na tronie Palenque zasiadły aż dwie kobiety. Na ziemiach Majów zdarzało się to bardzo rzadko. Pierwszą z nich była Yohl Ik'nal, która królowała w latach 583-604 n.e.

Znacznie więcej wiemy o nieco późniejszej historii Palenque. Królowie miasta, których panowanie przypada na VII wiek, nie należeli do pokojowo nastawionych. Stąd liczne konflikty z innymi miastami-państwami, z których Palenque nie zawsze wychodziło zwycięsko. W 611 roku wojska potężnego miasta-państwa zwanego Calakmul zaatakowały i złupiły Palenque. Niedługo potem (być w może wskutek ran odniesionych w walce) zmarł król, którego miejsce zajęła Sak K'uk', stając się drugą kobietą na tronie Palenque. Wstąpiła na tron w 612 roku, jednak już po trzech latach przekazała tron synowi - K'inich Janaab Pakalowi. Miał się on stać najpotężniejszym władcą Palenque.

Pakal zwany Wielkim

Pakal wstąpił na tron w bardzo młodym wieku. Zaczął rządzić w wieku 12 lat, a 67 lat jego panowania to okres rozkwitu Palenque, a także wojen. Choć król odniósł szereg zwycięstw, a na ścianach pałacu w Palenque można oglądać płaskorzeźby przedstawiające licznych jeńców, szczęście nie zawsze mu sprzyjało. Około roku 628 Palenque zostało pokonane przez miasto Piedras Negras, któremu udało się nawet uprowadzić z miasta ważnego arystokratę.

Król Pakal wzniósł monumentalne budowle, rozbudował królewski pałac, a także zbudował dla siebie grobowiec, który ukrył w Świątyni Inskrypcji, zaliczanej do najpiękniejszych budowli Majów (na jej ścianach wykuto aż 620 hieroglifów i wiele dat kalendarzowych). Pochowano go tam w 683 roku. Zmarł, mając 80 lat. W przylegającej do Świątyni Inskrypcji od zachodu, Świątyni XIII archeolodzy odkryli grobowiec kobiety, który nazwano grobem Czerwonej Królowej (z powodu czerwonego barwnika, którym zostały pokryte szczątki). Po wielu latach badań stwierdzono, że została tam pochowana żona Pakala, Tz'akbu Ajaw, która zmarła w 672 roku, 11 lat przed mężem.

Płyta ważyła 5 ton

Świątynia Inskrypcji, w której spoczął Pakal Wielki, ukrywała swoje tajemnice aż do czasu, kiedy badania w Palenque zaczął prowadzić meksykański archeolog, Alberto Ruz Lhuillier. W 1949 roku odkrył w podłodze pomieszczenia położonego na szczycie Świątyni wejście do zasypanego gruzem korytarza. Napisał: "W tej podłodze było coś niezwykłego. (...) Coś musi być poniżej, pod podłogą świątyni!" Oczyszczenie korytarza, zasypanego celowo przez Majów, trwało trzy lata. W 1952 roku archeolodzy dotarli do grobowca. Przed wejściem do komory grobowej odkryli szczątki sześciu ludzi złożonych w ofierze. Zęby inkrustowane jadeitem (w jednym przypadku) i zdeformowane czaszki (w dwóch przypadkach) świadczyły, że szczątki należą do osób pochodzących z ówczesnych elit (arystokraci deformowali sobie czaszki, by bardziej przypominały kolbę - tak ważnej dla Majów - kukurydzy).

W komorze grobowej archeolodzy natrafili na monumentalny sarkofag kryjący szczątki króla. Przykrywająca sarkofag płyta ważyła 5 t i została pokryta płaskorzeźbami. Pakalowi towarzyszyły bogate dary grobowe. Na jego twarzy spoczywała jadeitowa maska, której oczy wykonano z muszli i obsydianu. Ozdoby uszu zrobiono z macicy perłowej. Nie szczędzono też naszyjników i bransolet, a na każdym palcu króla znajdował się jadeitowy pierścień.

Było to jedno z największych i najciekawszych odkryć związanych z kulturą Majów - nigdy wcześniej na ich ziemiach nie znaleziono piramidy z komorą grobową i sarkofagiem. Alberto Ruz Lhuillier, odkrywca grobu Pakala, do końca życia pozostał pod wrażeniem swoich odkryć w Palenque. Kazał się pochować na terenie miasta, dokładnie przed Świątynią Inskrypcji.

Bóg z cygarem

Kolejnym władcą na tronie Palenque był syn Pakala Wielkiego, K'inich Kan Balam II, który wstąpił na tron w wieku 48 lat. Wybudował zachwycający kompleks architektoniczny zwany Grupą Krzyża (dziś otulony wszechobecną dżunglą) ze Świątynią Słońca i Świątynią Krzyża, nazwanymi tak ze względu na tematykę płaskorzeźb, które artyści wykonali w ich wnętrzach. W Świątyni Krzyża umieścili także bardzo ciekawe przedstawienie tak zwanego Boga L, patrona wojowników i kupców, który został uwieczniony z dymiącym cygarem w ustach. K'inich Kan Balam II radził sobie dobrze także w wojennym rzemiośle. Pokonał m.in. konkurencyjne miasto Tonina położone 50 km na południe od Palenque i znacznie powiększył królestwo.

W roku 702 tron Palenque objął kolejny syn Pakala, K'inich K'an Hoy Chitam. Władca rozbudował pałac, wznosząc czteropoziomową wieżę. Ta zagadkowa konstrukcja nie znajduje analogii w innych miastach Majów. Mogła służyć jako obserwatorium astronomiczne albo wieża strażnicza. K'inich K'an Hoy Chitam nie miał jednak tyle szczęścia co jego poprzednicy. W 711 roku miasto zostało zaatakowane przez ośrodek Tonina, a 66-letni wówczas Chitam został pojmany i przez pewien czas był przetrzymywany jako zakładnik. Co ciekawe, w bliżej nieustalonych okolicznościach odzyskał wolność i powrócił do Palen-que, gdzie kontynuował rządy.

Zmierzch cywilizacji

Po porażce z roku 711 Palenque nigdy nie odzyskało dawnej świetności. Następca K'an Hoy Chitama, król o imieniu Ahkal Mo' Naab' III (wnuk Pakala) wstąpił na tron w 721 roku i musiał się dzielić władzą z rosnącymi w siłę arystokratami. Nie znamy daty jego śmierci, nie wiemy więc, kiedy na tron wstąpił kolejny władca (o którego panowaniu mamy niewiele informacji).

Ostatnia informacja o niezwykłej historii miasta Palenque pochodzi z hieroglificznego zapisu na naczyniu ceramicznym. Mówi ona, że w roku 799 na tron wstąpił władca noszący imię Janaab Pakal III. Nic nie wiemy o dalszych losach króla i choć przyczyny upadku Palenque nie są znane, wszystko wskazuje na to, że miasto doświadczyło wkrótce silnego kryzysu, a mieszkańcy zaczęli emigrować. W tym samym czasie upadło wiele innych ośrodków Majów położonych w tzw. Obszarze Centralnym. Przyczyny tej cywilizacyjnej katastrofy wciąż pozostają przedmiotem badań. W przypadku Palenque widoczne jest osłabienie ostatnich władców i jednoczesny wzrost roli arystokracji. Do upadku miasta mogły się również przyczynić wyniszczające konflikty wojenne.

W roku 799 imię ostatniego znanego nam króla Palenque zostało zapisane na glinianym naczyniu. Na tej dacie kończy się historia "Wielkiej Wody". Wkrótce władzę nad miastem przejęła dżungla. Musiało minąć ponad 760 lat, by w źródłach pisanych pojawiła się następna informacja związana z miastem Lakamha'. Zawdzięczamy ją wspomnianemu już zakonnikowi, który założył w pobliżu opuszczonego miasta osadę.

W wolnym od 200 lat Meksyku nadal mieszkają potomkowie starożytnych mieszkańców Palenque i innych wspaniałych miast Majów. Ich historia trwa nadal i jest ważnym elementem historii Meksyku.

Marek Łasisz, kulturoznawca cywilizacji starożytnych, specjalizujący się w kulturze Majów

Wiedza i Życie
Dowiedz się więcej na temat: ruiny | Grobowiec | Meksyk | archeolodzy | badacze | król | Majowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy