Titcoin - pokaż cycki za piwo. Nadchodzi rewolucja!

Damskie ciało jako waluta? To temat znany już od stuleci. Tym razem jednak do gry wkracza pewne novum - titcoin. Łatwy-prosty i przyjemny niczym Pay-pass sposób płacenia... biustem.

Trudno w większym skrócie pokazać, jak działa Titcoin
Trudno w większym skrócie pokazać, jak działa Titcoinmateriały prasowe

Rzecz jasna możliwość tak spektakularnego regulowania drobnych należności mają tylko kobiety, ale zamiast lamentować, jak bardzo nas to dyskryminuje, piszemy o tym zjawisku z niemałym entuzjazmem. Przyznajcie sami - ciężko na tym świecie o piękniejszą transakcję.

Już w samej nazwie "Titcoin" kryje się bardzo wiele. W wolnym tłumaczeniu oznacza ona mniej więcej "cyckomoneta", ale bardziej chodzi tu o grę słów i nawiązanie do cyfrowej waluty - Bitcoin.

Wynalazcą Titcoina jest serwis Pornhub, który szukał alternatywnego sposobu na anonimowe płatności, będące przeciwwagą dla łatwych do wyśledzenia transakcji kartami płatniczymi i kredytowymi. Cała inicjatywa przyjęta została z bardzo dużym uznaniem w branży "XXX", lecz dziś na świeczniku jest właściwie tylko jedna strona medalu. Ta, widoczna od strony dekoltu.

Moglibyśmy pisać o tym, jakie nagrody zebrała inicjatywa Titcoin, o tym, że wspiera ją sam "Wilk z Wall Street", czyli Jordan Belfort, czy też o zaawansowanych kryptograficznych funkcjach, lecz skupimy się na trzech podstawowych funkcjach, jakie interesują zwykłego użytkownika. To: cycki, cycki i... cycki.

Zasada płacenia poprzez Titcoin jest prosta. Po pierwsze - należy upewnić się, że dany lokal/firma przyjmuje płatności w tej walucie. Następnie należy poinformować pracownika o planowanym sposobie zapłaty. Wtedy za pomocą smartfona wyposażonego w aplikację Titcoin sfotografuje biust posiadaczki i wyda towar, dołączając jednocześnie zdjęcie do bazy serwisu Pornhub.

Po upewnieniu się, że dany lokal obsługuje Titcoiny, można uregulować płatność
Po upewnieniu się, że dany lokal obsługuje Titcoiny, można uregulować płatnośćINTERIA.PL

Pierwszy lokal w Europie, który dołączył się do akcji uruchomi Titcoinowe płatności za piwo już w listopadzie. Gdybyście chcieli sprawdzić, to znajduje się w Amsterdamie przy ulicy Nieuwezijds Voorburgwal i nazywa "Cafe Ruig".

System jest rozwojowy i nie ogranicza kobiet tylko i wyłącznie do lokali gastronomiczno - rozrywkowych. Już wkrótce będzie można w ten sposób otrzymywać zniżki za zakupy w internecie pokazując biust do internetowej kamerki.

Pornhub choć przyznaje, że bardzo liczy na klientów, szukających takich właśnie materiałów, nie zamierza wykorzystywać zdjęć nagich biustów klientek-amatorek wyłącznie na własne potrzeby. Zapewnia, że część zysków przeznaczy na badania nad rakiem piersi. Coś jak w akcji "boobstagram", tyle że komercyjnie na jeszcze większą skalę.

"Pieniądze nie rosną na drzewach, rosną na cyckach" - puszczają do nasz oko twórcy Titcoina i dodają: "Titcoiny to najbardziej uwielbiana i najbezpieczniejsza waluta na świecie. To nowy rynek, w którym każdy wygrywa" - i trudno się z nimi nie zgodzić...

Titcoins
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas