Wysokie obcasy - symbol... męskości?

Wysokie obcasy to symbol seksu, kobiecości i niewygody. Jednakże ich historia powinna budzić zgoła inne skojarzenia. Mało kto wie, że początkowo buty na kilkucentymetrowej platformie były domeną mężczyzn.

Wysokie obcasy kojarzą się dzisiaj z seksownymi kobietami. Jak było dawniej?
Wysokie obcasy kojarzą się dzisiaj z seksownymi kobietami. Jak było dawniej?123RF/PICSEL

Obuwie, które dzisiaj uważa się wręcz za synonim słowa "niepraktyczne" miało w przeszłości konkretne zastosowanie. Na Bliskim Wschodzie nosili je jeźdźcy, kluczowi wojownicy w armii imperium perskiego.

Historycy potwierdzają, że obcasy pomagały im w utrzymywaniu równowagi przy strzelaniu z łuku w czasie konnej szarży - buty z podwyższeniami lepiej trzymały się w strzemionach. Takie rozwiązanie pozwalało między innymi na jazdę w pozycji pionowej.

Pod koniec XVI w. Persja dysponowała największą kawalerią konną na świecie, a w Europie Zachodniej zapanowała moda na to, co pochodziło znad Morza Kaspijskiego, w tym obuwie.

Buty wzorowane na tych, z których korzystali jeźdźcy ze Wschodu przypadły do gustu zwłaszcza ówczesnej arystokracji, która uznała je za symbol męskości i siły.

Szybko spodobały się one także niższym warstwom społecznym. Dworzanie chcąc odróżniać się od mieszczan zaczęli nosić buty na coraz wyższych platformach - tak narodziły się wysokie obcasy.

XVII-wieczne wersje butów z kilkucentymetrowym podbiciem przestały mieć jakąkolwiek wartość praktyczną. Utrudniały chód i nie nadawały się do wykonywania fizycznej pracy. W krótkim czasie wysokość obcasa zaczęła świadczyć o statusie noszącego go mężczyzny - im wyższy, tym ważniejszy jego właściciel.

Jednym z najsłynniejszych fanów obcasów był francuski król Ludwik XIV, zwany też Królem Słońce. Swój niski wzrost, 163 cm, rekompensował on wysokimi na dziesięć centymetrów trzewikami. Co ciekawe, szybko znalazł on naśladowców poza granicami swojego kraju.

Wraz z nadejściem epoki Oświecenia zmieniło się podejście do męskiej mody. Miejsce kolorowych szat zajęły stonowane stroje w ciemniejszych barwach. Obuwie zaczęło być mniej ekstrawaganckie i stało się, znowu, praktyczne. Pod koniec pierwszej połowy XVIII wieku wysokie obcasy zostały uznane za zniewieściałe. W czasach rewolucji francuskiej właściwie zupełnie zniknęły.

Kowbojki - jedne z niewielu męskich butów na obcasie, które noszono po rewolucji francuskiej
Kowbojki - jedne z niewielu męskich butów na obcasie, które noszono po rewolucji francuskiej123RF/PICSEL

Obcasy powróciły dopiero w połowie XIX wieku i to na stopy pań. "Nowo odkrytym" wynalazkiem zachwycili się fotografowie, którym to zawdzięczamy dzisiejszą popularność ukochanych przez nas szpilek.

Dobrze, że historia lubi zmieniać swój bieg. Nie jest jednak przesądzone czy w przyszłości mężczyźni znów nie wskoczą w buty, o których dzisiaj powiedzielibyśmy "wyłącznie dla kobiet". Dowodem są stylizacje projektantów mody, które możecie "podziwiać" poniżej:

RAD HOURANI AUTUMN/WINTER 2009
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas