Została zwolniona, bo była zbyt seksowna

Amerykański dentysta zwolnił swoją pracownicę, bo ta była zbyt seksowna i rozpraszała go w pracy. Sąd przyznał mu rację.

dentysta
dentysta123RF/PICSEL
Dentysta nie mógł skupić się na pracy
Dentysta nie mógł skupić się na pracy123RF/PICSEL

Dentysta ze stanu Iowa zwolnił swoją asystentkę po konsultacji z żoną. Stwierdzili oboje, że jest ona "wyjątkowo seksowna" i zagraża ich małżeństwu.

Lekarzowi, który zatrudnił asystentkę 10 lat temu niedawno zaczęły przeszkadzać jej obcisłe sukienki i dość głębokie dekolty tak bardzo, że nie mógł się skupić na pracy.

Media twierdzą, że miał w sądzie powiedzieć, że przebywanie z nią w jednym pomieszczeniu było podobne do posiadania Lamborghini i trzymania go w garażu, nigdy nie jeżdżąc.

Sprawa trafiła do sądu, gdzie ława przysięgłych złożona w całości z mężczyzn zagłosowała 7:0 na korzyść pozwanego dentysty.

Adwokat asystentki stwierdził, że złożona z samych mężczyzn ława przysięgłych nie potrafiła rozpoznać faktu dyskryminacji ze względu na płeć, a skupiła się na drugorzędnych aspektach całej sprawy.

Na koniec dodał, że jest to sygnał, że mężczyzna nie musi przejmować się swoim popędem seksualnym, natomiast kobiety muszą się martwić, aby swym wyglądem nie prowokować do seksualnych zachowań.

Zapowiedział również, że asystentka odwoła się od wyroku.

Novocaine (Music Video)
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas