Taksówki bez kierowcy wjeżdżają do Europy. Uber przeprowadzi testy w Londynie
Firmy technologiczne w poprzedniej dekadzie zrewolucjonizowały transport miejski. Ich rozwiązania zniwelowały dużą część problemów i kosztów, jakie cechują tradycyjne taksówki. Uber nie ustaje w wysiłkach mających zmodernizować przewóz osób. Firma zamierza wprowadzić samochody autonomiczne robotaxi do wszystkich większych miast USA i Europy. Gdzie będą jeździć taksówki bez kierowcy?

Spis treści:
Uber wprowadza do Europy pierwsze taksówki bez kierowcy
Uber planował wprowadzenie robotaxi do Wielkiej Brytanii już od 2006 roku i wiele wskazuje na to, że taksówki bez kierowcy wyjadą na ulice Londynu już wiosną 2026 roku. Jak przystało na pojazdy autonomiczne, kierować nimi będzie nie człowiek, lecz sztuczna inteligencja - autopilot. W tym celu wydawca aplikacji do przejazdów skorzysta z technologii Wayve, brytyjskiej firmy zajmującej się AI, która testuje już samochody autonomiczne w miastach z nadzorem człowieka.
Rząd brytyjski wydał na to zezwolenie i dzięki temu przewoźnicy będą mogli po raz pierwszy w Europie wyruszyć w miasto z taksówkami - w tym także minibusami - bez kierowcy. Za kółkiem nie będzie kierowcy ani też nadzorującego pracownika. Samochody będą poruszały się samodzielnie, a więc prowadzić je będzie specjalny model AI.
Choć etap pilotażowy projektu może wystartować w przyszłym roku, to na pełną skalę ruszy dopiero pod koniec 2027 r., kiedy to wejdzie w życie Ustawa o pojazdach automatycznych (Automated Vehicles Act) w UK. Nie wiadomo jednak, czy w ramach testów w 2026 roku taksówki bez kierowcy będą mogły zabierać pasażerów.
Autopilot czy taksówkarz? Klienci będą mieli wybór
Już wcześniej "prawdziwi" taksówkarze protestowali przeciwko firmom technologicznym, które podbierały im klientów i oferowały tańsze usługi. Teraz również uberowcy i bolciarze mogą czuć się zagrożeni tym, że sztuczna inteligencja odbierze im pracę. Heidi Alexander, brytyjska ministra transportu, uważa jednak, że może to doprowadzić do stworzenia 38 tys. nowych miejsc pracy oraz wprowadzić 42 mld funtów do gospodarki Wielkiej Brytanii. Agencja rządowa nie wyjaśnia, o jakie stanowiska chodzi. Nowe etaty mogą być związane z programowaniem czy utrzymywaniem infrastruktury. Z drugiej strony wysoka automatyzacja, w tym też samoobsługa nowych technologii (i coraz lepsze zdolności programistyczne AI) skłaniają jednak ku sceptycyzmowi co do tych liczb.
Robotaksówki mogą stanowić kolejną alternatywę dla klientów. Tak jak dziś decydują się oni na tradycyjne taksówki, Ubery, Bolty, transport zbiorowy czy indywidualny (rowery albo hulajnogi), tak w kolejnych latach będą mogli powierzyć przewóz sztucznej inteligencji. Odchodzi od tego koszt kierowcy, ale nie wiadomo, czy taki przewóz będzie tańszy. Znając pomysłowość korporacji - na początku może tak być, a później cena może wzrosnąć. Część pasażerów może nie ufać AI bądź też preferować kontakt z innym człowiekiem, więc zapotrzebowanie na klasyczną formę usługi taksówkarskiej tak po prostu nie umrze.
Sztuczna inteligencja jeździ bezpieczniej niż kierowcy?
Sztuczna inteligencja może zapewnić bezpieczniejszy transport dzięki wielu czujnikom i kamerom, zapewniającym widoczność nie tylko o szerszym polu widzenia, ale też operującą na częstotliwościach fal niedostępnych ludzkim zmysłom. Maszyna w przeciwieństwie do człowieka nie męczy się, zawsze zachowuje szczególną ostrożność, nie łamie przepisów, nie przekracza dozwolonej prędkości oraz ma szybszy czas reakcji, choć nie znaczy to, że nie popełnia błędów ani nie głupieje.
Department for Transport uważa, że robotaxi może zmniejszyć liczbę wypadków drogowych w Wielkiej Brytanii. Z drugiej strony brytyjska pogoda jest jaka jest, a intensywne opady deszczu i pogorszona widoczność na drodze to istotne czynniki, które utrudniają pracę pojazdom autonomicznym. Podobnie jak inne usługi AI, autopilot w taksówce może mieć halucynacje, w tym także wywołane przez hakerów. Mogą się więc pojawić na tym polu pewne ograniczenia.
Co w przypadku, gdyby doszło do wypadku z udziałem autopilota? "Gdy taksówka kierowana przez człowieka weźmie udział w wypadku, wiemy, jak przypisać odpowiedzialność. Gdy nie ma kierowcy, może być to bardziej skomplikowane" - uważa Paul Miller, główny analityk Forrester. Jego zdaniem prawo wymaga sprecyzowania, kto w takim scenariuszu ponosi odpowiedzialność, "ponieważ takie wypadki są niestety nieuniknione".
Kiedy taksówki autonomiczne trafią do Polski? Prawo jeszcze na to nie zezwala
"Jesteśmy podekscytowani, wykonując ten kolejny krok w naszej podróży z Wayve, wprowadzając autonomiczną mobilność do jednego z najbardziej zabieganych i złożonych środowisk miejskich" - powiedział Andrew Macdonald, prezes i dyrektor operacyjny Ubera, mówiąc oczywiście o Londynie. "Globalnie skalowalne podejście AV2.0 firmy Wayve czyni z niego idealnego partnera, by urzeczywistnić autonomiczną wizję Ubera w nowych miastach na całym świecie".
Wielka Brytania będzie pierwszym państwem Europy, w którym jeździć będą taksówki bez kierowcy. Wayve testował już swój model sztucznej inteligencji AV2.0 w Mediolanie, Tokio i Montanie. "To daje nam pewność, że możemy uruchomić usługę przewozów bez kierowcy z Uberem, zaczynając od Londynu i rozszerzając ją na inne miasta na całym świecie" - powiedział Alex Kendall, CEO i współzałożyciel Wayve. Nie wiadomo jeszcze, kiedy robotaksówki dotrą do Polski. W tej chwili polskie prawo o ruchu drogowym nie zezwala na jazdę autonomiczną (za kierownicą musi siedzieć człowiek). Samochody autonomiczne są jednak czasem widywane podczas prowadzenia badań.
Autonomiczne taksówki są dopuszczone do ruchu i działają już m.in. w San Francisco, Phoenix, Los Angeles, a także niektórych chińskich miastach. Na ten nowy rodzaj przewozu pasażerów otwarte są także Zjednoczone Emiraty Arabskie i Japonia.
Zobacz również:
- Zobacz, jak autonomiczne taksówki Waymo już wożą pierwszych klientów w Phoenix
- Autonomiczny Renault EZ-Go przyjechał do Warszawy
- Cybercab i Robovan zaprezentowane. Tesla ujawnia auta przyszłości
- Samochody autonomiczne miewają halucynacje. Wywołać je mogą hakerzy
- W Londynie jeżdżą najlepsze taksówki na świecie