Jak silne jest Wojsko Polskie w 2025? Uzbrojenie i liczby
Wojsko Polskie w ciągu kilku lat przeszło znaczącą metamorfozę. Podkreśla się zarówno szkolenie nowych żołnierzy, jak i pozyskiwanie sprzętu światowej klasy od karabinów poprzez czołgi i wozy bojowe, aż po śmigłowce szturmowe i samoloty. Oto jak w liczbach i uzbrojeniu prezentuje się Wojsko Polskie w 2025 roku.

Spis treści:
Wydatki na Wojsko Polskie w 2025 roku
Od dawna podkreśla się, że Polska wydaje na armię jedne z największych pieniędzy w NATO. Przewidziany budżet na obronność w 2025 roku zakłada wydatki na poziomie aż 181,9 mld złotych, co przekłada się na około 4,6 proc. PKB. Niemniej trzeba te liczby rozbić na dwa główne źródła - budżet Ministerstwa Obrony Narodowej i Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ).
Pierwszy z nich jest podstawowym źródłem, z którego biorą się pieniądze wydawane na naszą armię. Tegoroczny budżet zakłada wydanie 124,3 mld złotych z budżetu MON, co stanowi 3,13 proc. PKB. Tradycyjnie to, co zostało wydysponowane na ten budżet w planie na dany rok, jest wykorzystywane w prawie 100 procentach.
Inaczej to wygląda przy Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. To specjalne narzędzie utworzone w ramach Ustawy o obronie Ojczyzny z kwietnia 2022 roku w Banku Gospodarstwa Krajowego. Są to środki pozabudżetowe, na które składają się m.in. pożyczki, kredyty, zagraniczne dotacje czy obligacje Banku Gospodarstwa Krajowego na rynku krajowym i zagranicznym. Tegoroczny plan wydatków z FWSZ zakłada około 57,6 mld złotych, dając dodatkowe 1,47 proc. PKB. Niemniej w przeciwieństwie do budżetu MON wydatki z FWSZ nigdy nie są spełniane w prawie 100 proc. Standardowo jest to np. 50-70 proc. Należy więc uznać, że wydanie w tym roku rekordowego budżetu ponad 180 mld złotych nie zostanie spełnione.
Ile żołnierzy ma Wojsko Polskie w 2025
Publiczne dane nt. liczebności polskiej armii w lipcu opublikował portal Defence24, na bazie odpowiedzi Ministerstwa Obrony Narodowej, który podał stan na okres pod koniec czerwca tego roku. W Wojsku Polskim znajduje się obecnie 210,3 tys. żołnierzy, którzy najszybciej mogą znaleźć się pod bronią. To o 11 tys. więcej niż w 2024 roku.
- 145,8 tys. żołnierzy zawodowych (139,5 tys. w 2024)
- 5 tys. żołnierzy zawodowych w trakcie kształcenia (4,8 tys. w 2024)
- 16,6 tys. żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej (17,5 tys. w 2024)
- 3 tys. żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w trakcie kształcenia (2,5 tys. w 2024)
- 37 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej (35 tys. w 2024)
Należy pamiętać, że każda z form służby może się od siebie różnić. Szczególnie na uwagę zasługuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, która została wprowadzona wraz z Ustawą o obronie Ojczyzny. Mogą się do niej zgłosić osoby dorosłe, niekarane i zdolne do służby. Podczas niej wykonuje się 27-dniowe podstawowe szkolenie wojskowe, po którym następuje złożenie przysięgi wojskowej. Po tym ochotnik może zakończyć służbę, przechodząc do rezerwy pasywnej lub aktywnej, może aplikować do służby zawodowej lub w Wojskach Obrony Terytorialnej, bądź przejść w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej na szkolenie specjalistyczne, które przygotowuje do pełnienia konkretnej funkcji w wojsku np. kierowcy czołgu i trwa do 11 miesięcy.
Uzbrojenie Sił Lądowych
Podstawową bronią piechura Wojska Polskiego są karabinki automatyczne wz.96 Beryl oraz MSBS Grot, oba strzelające amunicją kalibru 5,56x45 mm. Według publicznych informacji do 2018 roku tj. końca produkcji Beryli wyprodukowano ich około 86,5 tys. sztuk. W grudniu 2024 roku prezes fabryki "Łucznik" w Radomiu, Seweryn Figurski, poinformował, że od rozpoczęcia dostaw w 2017 do polskiej armii dostarczono 150 tys. Grotów w różnych wersjach.

Podstawową bronią krótką w Wojsku Polskim są przede wszystkim pistolety WIST-94, VIS-100 oraz Glock 17. Karabinami maszynowymi w jednostkach piechoty jest UKM-2000P (kaliber 7,62 x 51 mm), który powstaje także w wersji desantowej UKM-2000D i pokładowej na wozy bojowe UKM-2000C. Jeżeli zaś chodzi o karabiny wyborowe nadal używane są poradzieckie SWD, ale także polskie karabiny BOR oraz fińskie TRG-21 i TRG-22.
Czołgi, wozy bojowe i transportery opancerzone
Modernizacja wojsk pancernych jest jednym z priorytetów rozwoju polskich sił zbrojnych. W ciągu ostatnich lat nabyliśmy nowoczesne czołgi M1 Abrams oraz K2 Black Panther. Na dziś stan naszych wojsk pancernych można szacować na:
- Maksymalnie do 100 czołgów serii T-72
- Około 170-200 PT-91
- 46 Leopard 2A4
- 105 Leopard 2A5
- 82 Leopard 2PL
- 116 M1A1 FEP Abrams
- 47 M1A2 SEPv3 Abrams
- 151 K2GF Black Panther
Należy tu jeszcze dodać zapewnione dostawy 203 czołgów M1A2 SEPv3 Abrams (do 2026), 145 K2GF (do 2028) oraz 61 K2PL (do 2030).
Niemniej, gdy polska armia dostaje nowe czołgi, duże zaniedbania występują w zapasach wozów bojowych, które są bodaj jeszcze ważniejsze na współczesnym polu walki. Obecnie bowiem podstawowym wozem bojowym w Polsce jest BWP-1, którego najnowsze sztuki mają już 37 lat. Ten niezmodernizowany wóz ma dziś prawie zerową wartość bojową. Zmienić ma to BWP Borsuk, polska konstrukcja, która na ten moment ma zostać dostarczona dla żołnierzy w liczbie 116 sztuk. Ważnym pojazdem dla wojsk zmechanizowanych i zmotoryzowanych są także transportery opancerzone KTO Rosomak. Obecnie ich liczba w naszej armii ma wynosić ok. 750-800 sztuk, niemniej ze względu na najnowsze zamówienia w ciągu najbliższych pięciu lat ta liczba ma wzrosnąć do 1000.
Artyleria lufowa i rakietowa
W ostatnich latach dużą zmianę w Wojsku Polskim przeszła artyleria. Wcześniej bazowaliśmy przede wszystkim na bardzo dobrych armatohaubicach Krab, produkowanych przez zakłady Huta Stalowa Wola (54 wozy zostały wydysponowane z magazynów armii dla Ukrainy) wraz z zestawami artylerii lufowej i rakietowej będącej jeszcze konstrukcjami powstałymi w czasach Układu Warszawskiego, lub będącymi ich polskimi modyfikacjami. Obecnie jednak nasze jednostki szturmem zostały zdobyte przez artylerię produkcji południowokoreańskiej tj. armatohaubice K9 Thunder oraz wyrzutnie rakietowe Homar-K, które stanowią polskie modyfikacje. Pod względem liczb w Polsce posiadamy:
- 26 armatohaubic Krab
- 176 K9A1 (niewielka część przechodzi proces przygotowania przed dostarczeniem do jednostek)
- 111 armatohaubic DANA wz.77
- <240 armatohaubic 2S1 Goździk
- 117 modułów wyrzutni Homar-K, z czego 81 zmontowanych i dostarczonych do jednostek
- 75 wyrzutni WR-40 Langusta
- 30 wyrzutni RM-70/85
- Nieokreślona liczba wyrzutni BM-21 Grad

Obrona powietrzna Wojska Polskiego
Uwagę warto poświęcić Wojskom Obrony Przeciwlotniczej Sił Powietrznych. To siedem osobnych dywizjonów, w skład których wchodzi niewielka liczba starych systemów obrony krótkiego zasięgu S-125 Newa SC, opartych jeszcze na radzieckiej technice. Część z nich wysłaliśmy na Ukrainę. Uzupełnieniem zestawów rakietowych obrony powietrznej podlegających naszemu lotnictwu są zestawy rakietowo-artyleryjskie Pilica z działkami ZU-23-2 i zestawem rakietowym Grom.
Obecnie prowadzona jest modernizacja polskiej obrony rakietowej i powietrznej w oparciu o trzy programy:
WISŁA - obrona średniego zasięgu do 50 kilometrów, oparta na systemach Patriot, które już bronią m.in. Warszawy. W przyszłości wykorzystywać będą także najnowocześniejsze radary LTAMDS. Obecnie w Polsce znajdują się dwie baterie systemu Wisła o wstępnej gotowości operacyjnej, a sześć kolejnych ma być rozbudowywanych przez lata
NAREW - obrona krótkiego zasięgu do 25 kilometrów, oparta na wyrzutniach iLauncher i brytyjskich pociskach CAMM. Elementy Narwi w dużej części bazują na polskiej produkcji m.in. wozach Jelcz, na których ustawiane są wyrzutnie czy radary Soła-M. Systemy NAREW mają wejść także do obrony powietrznej komponentów wojsk lądowych oraz marynarki wojennej. Łącznie wojsko ma posiadać 23 baterie Narwi. Obecnie w służbie znajdują się dwie jednostki ogniowe "Małej Narwi", czyli wersji trochę zubożonej, która jednakowo wzmacnia obronę powietrzną naszego kraju.
PILICA+ - obrona bardzo krótkiego zasięgu do pięciu kilometrów, oparta na zmodyfikowanych zestawach Pilica z ulepszonymi działkami ZU-23-2 oraz nowymi wyrzutniami PPZR Piorun. Wprowadza centralny system kierowania ogniem z własnym stanowiskiem dowodzenia oraz zastosowanie nowych radarów (najpierw Soła-M, a docelowo izraelski SRL-97) i systemem łączności. Łącznie Wojsko Polskie ma posiadać 22 baterie PILICY+.
Warto dodać, że polskie siły lądowe posiadają także samobieżne systemy obrony powietrznej 2K12M3 Kub oraz 9K33M2/M3 Osa-AK/AKM. Oba systemy opierają się na poradzieckiej technice.
Wojskowe śmigłowce
Łącznie w Wojsku Polskim może znajdować się około 200 śmigłowców. W niewielkiej liczbie służą w siłach powietrznych. Przede wszystkim jednak znajdują się w komponencie lotniczym sił lądowych i marynarki wojennej. W tej pierwszej większość z nich stanowią maszyny uniwersalne jeszcze radzieckiej konstrukcji m.in. Mi-2, Mi-8 i Mi-17 oraz polskie W-3 Sokół. Do szkolenia używane są śmigłowce SW-4 Puszczyk. Przez lata śmigłowcami szturmowymi polskiej armii były Mi-24D/W, których 12 mieliśmy przekazać Ukrainie. Obecnie może ich być w Wojsku Polskim mniej niż 18. Warto też dodać, że Siły Specjalne GROM posiadają na swoim wyposażeniu osiem śmigłowców S-70i Black Hawk.
W ramach modernizacji pozyskano jednak maszyny nowej klasy. 1 lipca 2022 roku zakupiono 32 śmigłowce AW149, których pierwsze modele już weszły na wyposażenie komponentu lotniczego wojsk lądowych tj. 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Ich dostawy mają potrwać do 2029 roku. W 2028 roku mają także rozpocząć się dostawy do Polski pierwszych z 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache. Na ten moment wyleasingowaliśmy trzy maszyny w starszej wersji AH-64D, które służą do szkolenia pilotów.
Lotnictwo marynarki wojennej posiada cztery AW101 Merlin, służące do zwalczania okrętów podwodnych. Zastępują ostatnie trzy śmigłowce Mi-14, które właśnie są wycofywane ze służby. Obok tego posiadamy także cztery śmigłowce pokładowe SH-2G, które bazują na fregatach.
Polskie panowanie na morzu, czyli Marynarka Wojenna
Zahaczając już o okręty, warto przejść do Marynarki Wojennej Polski. Łącznie posiada w aktywnej służbie około 36 okrętów. Można z nich wyróżnić:
- 2 Fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry
- 2 Korwety ORP Kaszub i ORP Ślązak
- 3 Okręty rakietowe typu Orkan
- 3 Niszczyciele min typu Kormoran II
- 1 Okręt podwodny typu Kilo
- 2 Okręty rozpoznania radioelektronicznego typu Nawigator
- 1 Okręt dowodzenia projektu 890
- 4 Okręty transportowo-minowe typu Lublin
Obecnie okręty naszej marynarki są bardzo leciwe. Fregaty zbudowano jeszcze na początku lat 80., jednak największe zaniedbania występują w kwestii okrętu podwodnego radzieckiej klasy Kilo, który o ironio wchodzi w skład dywizjonu okrętów podwodnych. Polska marynarka ma więc dywizjon, który składa się z jednego okrętu, nadającego się obecnie tylko do szkolenia.
Niemniej prowadzona jest modernizacje polskiej marynarki wojennej. Czołowym programem jest pozyskanie trzech fregat typu Miecznik, z których ostatnia ma wejść do służby w 2031 roku. Zwiększy to możliwości ochrony polskich szlaków na morzu. Kwestią otwartą pozostaje jednak program Orka, dzięki któremu mamy pozyskać nowy okręt podwodny. Z dobrych informacji należy wyróżnić zwodowanie 1 lipca okrętu rozpoznawczego ORP Jerzy Różycki, który ma wejść do służby pod koniec 2026.
Nowe skrzydła. Polskie siły powietrzne
Nasze rodzime Siły Powietrzne są jedną z części armii, która podlega największej modernizacji. W przeciągu ostatnich kilku lat poczyniono starania, aby zastąpić poradzieckie maszyny w służbie jak MiG-29 i Su-22 ich nowoczesnymi odpowiednikami i pozyskać zupełnie nowe zdolności w powietrzu.
Dziś na stanie naszego lotnictwa bojowego znajdują się:
- 48 F-16 Block 52 (nastąpi ich modernizacja do standardu F-16V Block 72, których dostawa ma mieć miejsce w latach 2030-2038)
- 14 Mig-29
- 18 Su-22 (w tym roku już wycofywane ze służby)
- 12 FA-50GF (przekazane jako przejściowe maszyny przed rozpoczęciem dostaw pierwszych FA-50PL)
W 2026 roku do Polski przylecą także pierwsze samoloty piątej generacji F-35, których zamówiliśmy 32 sztuki. O tym jak istotne będzie to wydarzenie możesz przeczytać w poniższym wywiadzie z jednym z dwóch pierwszych polskich pilotów F-35.
Mówiąc o polskich Siłach Powietrznych, nie można jednak zapomnieć o flocie szkolnej i transportowej. Przyszli piloci uczą się na samolotach M-346 Master, określanych w Polsce jako "Bielik". Obecnie mamy ich 15 sztuk.
Za transport sprzętu i żołnierzy drogą powietrzną odpowiada na ten moment siedem samolotów C-130 Hercules (cztery w wersji E i trzy w nowszej wersji H). Jeden z C-130E Hercules został w ostatnich dniach przekazany do Muzeum Sił Powietrznych. Polska czeka jeszcze na dwa samoloty w wersji H, które doprowadzą flotę C-130 w naszym kraju do dziewięciu sztuk. Obok nich za wojskowy transport lotniczy odpowiada też 16 samolotów CASA C-295M. Nie można także zapomnieć o fakcie, że w 2024 roku Siły Powietrzne pozyskały nowe możliwości rozpoznania dzięki dwóm samolotom Saab 340 AEW&C, które służą za podniebne radary.