Amerykańska armia wykryje tajne obiekty kosmiczne Rosji i Chin
Amerykańska armia ma już do swojej dyspozycji potężne narzędzie, za pomocą którego będzie mogła szybko wykryć najtajniejsze instalacje kosmiczne Rosji i Chin. Oznacza to, że wrogom USA znacznie trudniej będzie zniszczyć satelity Waszyngtonu, w razie wybuchu wojny.

Amerykańskie Siły Kosmiczne (US Space Force) przetestowały nowoczesny system radarowy, który ma umożliwić wykrywanie i śledzenie obiektów na bardzo odległych orbitach wokół Ziemi. System o nazwie Deep Space Advanced Radar Capability (DARC) przeszedł właśnie kluczowy test na pierwszym z trzech planowanych stanowisk. To ważny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa i kontroli nad tym, co dzieje się na orbicie geostacjonarnej.
DARC to międzynarodowy projekt realizowany przez USA, Wielką Brytanię i Australię w ramach partnerstwa AUKUS. Docelowo system będzie składał się z trzech stacji rozmieszczonych na różnych kontynentach, co pozwoli na całodobowe monitorowanie obiektów znajdujących się na orbicie geostacjonarnej (GEO), oddalonej o około 35 500 km od Ziemi. Dzięki temu sojusznicy będą mogli wspólnie reagować na potencjalne zagrożenia.
USA chcą wykrywać tajne obiekty kosmiczne Rosji i Chin
Podczas ostatniego testu, przeprowadzonego w Australii Zachodniej na tzw. DARC Site-1, siedem z planowanych 27 anten skutecznie śledziło kilka poruszających się satelitów na orbicie geostacjonarnej. Jak podkreśla firma Northrop Grumman, która współtworzy system, DARC udowodnił, że potrafi wykrywać i śledzić nawet bardzo małe obiekty, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla amerykańskich i sojuszniczych satelitów.
Znaczenie tego systemu rośnie w obliczu postępującej militaryzacji przestrzeni kosmicznej. Nie jest tutaj tajemnicą, że chodzi o rosyjskie czy chińskie urządzenia, które mogą być przeznaczone do niszczenia instalacji USA. W ostatnich latach te mocarstwa testują rozwiązania pozwalające na prowadzenie tzw. wojny orbitalnej.
Rosyjskie satelity mogą niszczyć instalacje USA
Przykładem takich działań są rosyjskie tzw. "inspektory satelitarne", które mogą zbliżać się do innych obiektów na orbicie, a według przedstawicieli USA, mogą być one uzbrojone w systemy do atakowania satelitów. Z kolei w 2021 roku chiński satelita przemieścił nieczynny obiekt na tzw. "cmentarną orbitę", co pokazało, że podobne działania mogą być skierowane także przeciwko amerykańskim satelitom.
Wszystko to sprawia, że Siły Kosmiczne USA rozwijają nowe technologie, takie jak DARC, by zwiększyć tzw. świadomość sytuacyjną w przestrzeni kosmicznej, czyli zdolność do wykrywania, śledzenia i identyfikowania obiektów na orbicie. Co istotne, projekt DARC jest realizowany we współpracy międzynarodowej. - Siła w kosmosie to gra zespołowa - podkreślił generał Chance B. Saltzman, szef operacji kosmicznych US Space Force.
Pierwsza stacja DARC w Australii ma być w pełni operacyjna w 2026 roku. Druga powstaje w Wielkiej Brytanii i ma ruszyć w 2028 roku. Trzecia lokalizacja, planowana na terenie kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, nie została jeszcze oficjalnie wybrana, ale jej uruchomienie przewidziano na 2029 rok. W 2021 roku US Space Force testowały już prototyp systemu na poligonie White Sands w Nowym Meksyku.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!