Cyfrowy detoks. 90 dni bez internetu
Siecioholizm to realne zagrożenie wynikające z życia w świecie zdominowanym przez urządzenia mobilne i internet. Nawet, jeśli nie czytasz tego tekstu na ekranie smartfona, urządzenie jest pewnie w zasięgu Twojego wzroku. Głód dostarczanych przez stałe łącze treści może świadczyć o uzależnieniu.
Właśnie dlatego coraz więcej ludzi na całym świecie świadomie odłącza się od sieci i decyduje się na cyfrowy detoks. Tego wyzwania podjął się również Pierre-Olivier Labbé, reżyser dokumentu "Cyber detoks. 90 dni bez Internetu". Spotykał się ze specjalistami, poddawał się innowacyjnym metodom leczenia uzależnienia i, przede wszystkim, przeszedł w tryb offline na 3 miesiące.
Francuski reżyser, zachęcony hasłami digitalowej kontrkultury, postanowił przeprowadzić na sobie doświadczenie i na 90 dni zrezygnować z Internetu, który dotychczas pełnił fundamentalną rolę w jego życiu zawodowym i towarzyskim.
- Codziennie odbieram 80 e-maili, 4 godziny spędzam na Facebooku, stale korzystam ze Skype’a, Twittera i Snapchata - przyznaje. Jak sam twierdzi, smartfon jest jego najlepszym przyjacielem i pozwala mu być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się na świecie.
Przeprowadzenie cyfrowego detoksu wiązało się dla niego nie tylko ze zmianą przyzwyczajeń, ale również z rezygnacją z wygody pracy zdalnej. W ten sposób pragnął odnowić kontakt ze światem rzeczywistym i odbudować relacje międzyludzkie, osłabione przez cyber-uzależnienie.
Szukając sposobu na zachowanie równowagi między życiem online i offline, udał się między innymi do Doliny Krzemowej, inkubatora internetowych potęg, gdzie narodziła się idea cyfrowego detoksu. To właśnie tam, wśród założycieli Google’a, Facebooka i Twittera powstał ruch, który ma zapobiegać nadużywaniu urządzeń mobilnych i Internetu.
Nie tylko uzależnieni, ale także osoby świadome potencjalnego zagrożenia, postanawiają co jakiś czas profilaktycznie "oczyścić się" i zaznać życia w 100% offline. Czasami na dzień lub tydzień, a czasami na całe miesiące. Z dokumentu dowiadujemy się, że nawet Randi Zuckerberg, była kierowniczka marketingu Facebooka i siostra jego założyciela, zachęca do regularnego odłączenia się.
Sama deklaruje, że codziennie robi sobie kilkugodzinne przerwy od Internetu, żeby spędzić ten czas w prawdziwym życiu i zadbać o relacje z rodziną czy przyjaciółmi.
- Minęły czasy, gdy po pracy wyłączało się komputer. Teraz dzięki smartfonom nigdy jej nie kończymy i do późnej nocy odpowiadamy na służbowe e-maile. Trudno się uporać z wielką ilością informacji, które nieustannie wymieniamy - tłumaczy.
Podczas digitalowej abstynencji Pierre-Olivier spotkał wielu ekspertów. Odwiedził m.in. wolną od smartfonów i komputerów szkołę czy południowokoreańską klinikę specjalizująca się w leczeniu cyber-uzależnienia. Od stosowanych tam metod odwykowych z użyciem impulsów elektrycznych włos się jeży na głowie...
Reżyser gotów był poddać się wszelkim rekomendowanym zabiegom, aby uwolnić się od internetowego nałogu. O tym, jak przebiegało jego doświadczenie i jakie przyniosło efekty, dowiemy się oglądając "Cyfrowy detoks. 90 dni bez Internetu" w sobotę, 18 listopada o 16:45 w telewizji METRO.