Europejczycy zmęczeni pandemią koronawirusa, WHO ostrzega przed fatalnymi skutkami

Dr Hans Henri P. Kluge, regionalny dyrektor WHO na Europę, wystosował do prasy specjalne oświadczenie, w którym ostrzega przed negatywnymi skutkami rosnącego na Starym Kontynencie przemęczenia pandemią.

Od kiedy koronawirus pojawił się w Europie jakieś 8 miesięcy temu, wszyscy byliśmy zmuszeni do wielu poświęceń. Dla części osób dłuższe funkcjonowanie w takim wyczerpującym stanie wiąże się z ogromnym kosztem, więc stajemy się apatyczni, zdemotywowani i po prostu wyczerpani. Jak informuje WHO, z przeprowadzonych ostatnio badań wynika, że stan ten narasta. I choć poziom zmęczenia bada się na różne sposoby, a do tego w różnych krajach obowiązują różne normy, to szacunki sugerują, że obecny poziom to w niektórych przypadkach nawet 60% populacji. Oczywiście można było się tego spodziewać, bo było to nie do uniknięcia przy wprowadzaniu reżimu sanitarnego, ale zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia należy zrobić wszystko, żeby ponownie znaleźć w sobie siłę do walki z pandemią, która nie odpuszcza. Wystarczy tu wspomnieć, że w ostatnich tygodniach słyszymy o średnio 266 tysięcy zakażonych i 3,8 tysiącach umierających na Covid-19 osób dziennie (dziś w Polsce mamy niestety podwójny niechlubny rekord, czyli ponad 3 tysiące zakażeń i 70 zgonów). Co więcej, wielu lekarzy szacuje, że jeśli zachowanie społeczne nie ulegnie zmianie, to liczby te zamiast spadać, będą wielokrotnie wyższe.

Reklama

Co ciekawe, wezwanie WHO skierowane jest głównie do osób rządzących, bo zawiera jednocześnie 3 proponowane strategie walki ze zmęczeniem epidemicznym, z których każda zakłada wsłuchiwanie się w głosy społeczności - zarówno młodych studentów wracających na uczelnie, jak i osób starszych od miesięcy zamkniętych w domach opieki - i reagowanie na nie. Za przykład podaje się tu niemiecką strategię, gdzie rząd prosił o pomoc nie tylko medyków, ale i filozofów, historyków, teologów, socjologów i behawiorystów, którzy dostarczyli różnych punktów widzenia na temat wprowadzanych regulacji. 

Co więcej, WHO proponuje włączenie społeczności w proces decyzyjny, podaje się tu przykład Danii, gdzie zaproszono studentów do współpracy w celu stworzenia odpowiedniej strategii działania dla tej właśnie grupy albo Norwegii, gdzie opiekunowie przedszkolni byli zaangażowani w proces przygotowawczy ponownego uruchomienia placówek, z założeniem, że w zakresie swojego środowiska to oni są ekspertami. Na koniec, WHO zachęca do wypracowania nowych metod zaspokajania naszych potrzeb, które będą zdecydowanie bezpieczniejsze w czasie pandemii - wirtualne spotkania, jedzenie z dowozem, pływające kina i wiele innych innowacyjnych pomysłów, które pozwolą zachować spokój. Szczególnie że wciąż nie wiemy, co przyniesie nadchodzący sezon jesień-zima, podczas którego Covid-19 nałoży się na jesienne przesilenie, depresję, przeziębienia i grypę. 

Źródło: GeekWeek.pl/WHO

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy