Odcięci od świata na wyspie po katastrofie w Ukrainie. Niezwykłe nagranie
Ukraińska armia opublikowała niezwykły materiał filmowy wykonany z drona, za pomocą którego dostarczono prowiant i wodę Ukraińcom, których zaskoczyła powódź na Dnieprze po stronie okupowanej przez Rosjan.
Siły Zbrojne Ukrainy pokazały niezwykły materiał filmowy, na którym uwieczniono akcję ratunkową dla Ukraińców, którzy zostali zaskoczeni przez powódź na Dnieprze po stronie okupowanej przez Rosjan. Żołnierze za pomocą dużego drona dostarczyli powodzianom wodę i żywność, by mogli przetrwać żywioł. Nie można wysłać do nich śmigłowców, ponieważ natychmiast zostaną zastrzelone przez Rosjan.
Kilkunastu mieszkańców zostało odciętych od świata na wyspie w okolicach miejscowości Kardashynka w obwodzie chersońskim. Domy w okolicznych miejscowościach zostały zalane po dachy przez wody Dniepru na skutek zniszczenia przez Rosjan Zapory Kachowskiej.
Ukraińscy żołnierze ratują rodaków podczas powodzi
Niestety, rosyjska armia ogłosiła, że będzie pomagać tylko potrzebującym cywilom, którzy mają rosyjski paszport. Zatem Ukraińcy, znajdujący się od roku pod okupacją Rosjan, nie mają co liczyć na zainteresowanie lokalnych władz. To kolejny dowód na to, że Rosja to barbarzyński kraj, a władze nie mają żadnego szacunku dla życia ludzkiego.
Tutaj nie można nie wspomnieć, że tuż po zniszczeniu zapory i zalaniu południowych brzegów Dniepru, Siły Zbrojne Ukrainy próbowały ratować nie tylko ukraińskich mieszkańców miejscowości, ale również rosyjskich, którzy zostali tutaj przesiedleni przez władze. Najbardziej bulwersował jednak fakt, że w trakcie ewakuacji w Chersoniu, rosyjska armia dokonała kilku ataków rakietowych na miejsca wyznaczone właśnie do ewakuacji.
Zniszczenie Zapory Kachowskiej oznacza wielki głód
Naukowcy podają, że brak zapory na Dnieprze spowoduje kolosalne problemy z nawadnianiem pól we wschodniej i południowej części Ukrainy. Te tereny znowu mogą ulec pustynnieniu, a musimy pamiętać, że Ukraina jest spichlerzem Europy, a nawet wielu krajów świata, do których dla milionów ludzi w przyszłym roku może zapukać poważny problem głodu.
— To jest spichlerz. Cały ten obszar schodzący w kierunku Morza Czarnego i Krymu jest spichlerzem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla świata — podkreślił we wtorek Martin Griffiths, podsekretarz generalny ds. humanitarnych i koordynator ds. pomocy w sytuacjach kryzysowych w Organizacji Narodów Zjednoczonych. — Już teraz mamy trudności z bezpieczeństwem żywnościowym, ale ceny żywności, jestem tego pewien, wzrosną — dodał Griffiths.
W wyniku zniszczenia tamy na Dnieprze zalaniu uległo 50 miejscowości, a życie straciło kilkanaście osób i kilkadziesiąt zostało rannych. Każdego dnia aż 700 tysięcy ludzi było zależnych od zbiornika wody za zaporą, jeśli chodzi o wodę pitną. Zniszczeniu i zanieczyszczeniu uległo bowiem wiele studni i kanałów nawadniających. Bez czystej wody ludzie będą narażeni na poważne choroby.