Otoczenie Putina kocha zachodnie gadżety i europejski prestiż

Maria Zacharowa chętnie pozuje na siłowni ze swoim smartfonem marki Apple, córki putinowskich aparatczyków chwalą się ubraniami z europejskich drogich salonów mody, a i nawet wojskowi korzystają ze sprzętu rodem z USA. Jak teraz przetrwają bez tych dóbr? Czy zadali sobie to pytanie?

Zacharowa i jej zamiłowania do podróży oraz gadżetów
Zacharowa i jej zamiłowania do podróży oraz gadżetówInstagram

Otoczenie Putina kocha zachodnie gadżety i europejski prestiż

Jak widać na załączonym obrazku, cała rosyjska Duma dumnie używa, podczas swoich posiedzeń, najsolidniejszego rosyjskiego sprzętu nagłośnieniowego... Wróć! Niemieckiego sprzętu. Czyli m.in. głośników i mikrofonów firmy Bosch. Przykładów uzależnienia władz Rosji i obywateli tego kraju od zachodnich technologii można znaleźć tysiące. I choć to na tę chwilę najmniejsze "zmartwienie" świata, ale zagadką pozostaje na co Rosjanie wymienią swoje zachodnie gadżety, gdy te przestaną już działać...
A cóż zrobiłby sam prezydent Rosji, gdyby nie... amerykański system operacyjny, którego od lat używa. Chyba jednak będzie musiał pozbyć się komputera, jeśli amerykańskie firmy nie sprzedadzą mu nowszego sprzętu. Cóż, pozostaje jeszcze Linux, z którego już podobno na Kremlu korzystają. Chociaż i tu warto pamiętać, że Linus Torvalds, twórca jądra systemu, jest Finem.
Jak się okazuje, nie tylko Miedwiediew ceni zachodnioeuropejską motoryzację. Podczas swoich podróży Wiaczesław Wołodin, rosyjski polityk i przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, w drodze do samolotu również stawia na niemiecką solidność. W międzyczasie lubi podkreślać, że Rosja nie chce wojny, ale będzie broniła obywateli samozwańczych republik. Podobnie jak pozostali przedstawiciele rosyjskiego rządu rozsiewa propagandę o kijowskich terrorystach.
Dimitrij Miedwiediew też lubi urządzenia spod znaku nadgryzionego jabłka. Były prezydent Rosji stara się być aktywny w mediach, gdzie pretenduje do głównego propagandysty Kremla. Równie często dba o to, by grozić innym krajom licznymi konsekwencjami. Wiele jego wpisów, w tym również pod adresem Polski, znajdziemy na amerykańskim... Twitterze.
+4
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas