Praga, czyli sikające pomniki, sowieckie wieże i Franz Kafka

Most Karola to jedna z najbardziej popularnych atrakcji w czeskiej stolicy /123RF/PICSEL
Reklama

Praga to najchętniej odwiedzane przez turystów miasto w naszej części Europy. Cieszy się większą popularnością niż chociażby Sztokholm i Amsterdam. Miliony ludzi z całego świata przyciąga tu między innymi największy zamek na świecie. Celem wielu podróży jest także most Karola, którego budowę słynny władca, wielki miłośnik matematyki i astrologii rozpoczął osobiście o ściśle wyznaczonej porze - o godzinie 5.31, 9. lipca 1357 roku, tak by liczby ułożyły się w sprzyjający przeprawie ciąg 1-3-5-7-9-7-5-3-1.

Inny powszechnie znany zabytek to zegar astrologiczny, którego bardzo złożony mechanizm pokazuje nie tylko godziny i minuty, ale także pory roku, znaki zodiaku, fazy księżyca czy daty równonocy. To miejsca, które odnajdziecie z łatwością podążając za wskazówkami przewodników. My pokażemy wam kilka nieco bardziej ukrytych perełek w mieście i okolicach. Co ciekawego do zobaczenia ukrywa przed nami stolica Czech?

Atrakcje Pragi. Rzeźby Černý’ego

Czechom często przypisuje się fantazję, abstrakcyjne poczucie humoru oraz umiejętność mówienia w sposób lekki o trudnych sprawach. Te cechy można przypisać także rzeźbom i instalacjom współczesnego artysty od zawsze związanego z Pragą - Davida Černý’ego.

Reklama

Streetartowy artysta bywa nazywany czeskim Banksy’m, a wsławił się między innymi pomalowaniem na kolor fioletowy całości pomnika radzieckiego czołgu, aby upamiętnić aksamitną rewolucję. Jego twórczość jest ironiczna, czasem dotyka tabu i pozostaje nieoczywista, ale bez wątpienia ma duży wpływ na otaczającą ją rzeczywistość i, przede wszystkim, stawia ważne pytania. W Pradze znajdziecie przynajmniej kilkanaście śladów działalności artystycznej Černý’ego.

Sikający - Proudy to bez wątpienia jedna z najbardziej znanych i najważniejszych instalacji Černý’ego. Powstała w roku przystąpienia Czech do UE. Fontanna przedstawia sylwetki dwóch mężczyzn z brązu, którzy oddają mocz do zbiornika, którego kontur układa się w obrys Czech. Popularna interpretacja dzieła mówi, że to przestroga dla obywateli, by sami budowali własne państwo i nie ufali przesadnie politykom.

Postacie mają ruchome biodra i penisy, dzięki czemu obserwując strumienie, możemy odczytać treść słynnych cytatów z czeskiej przestrzeni publicznej, historii i literatury. Co ciekawe, sami także możemy wpłynąć na ruchy rzeźb wysyłając SMS na specjalny numer, a wtedy nasze słowa zostaną w ten szczególny sposób... przelane na mapę. Instalację możemy znaleźć na placu przed muzeum Franza Kafki.

Samemu ukochanemu pisarzowi Prażan Černý dedykował kolejne ze swoich znanych dzieł. Hlava Franze Kafky to gigantyczny portret pisarza stojący przed centrum handlowym Quadrio. Głowa to ruchoma struktura z 42 obrotowych, stalowych paneli o łącznej wysokości aż 11 metrów. Stal ma lustrzaną powierzchnię, a każdy element obraca się we własnym rytmie, przez co oblicze pisarza staje się momentami rozmyte i nieoczywiste.

Tworząc wewnętrzny mechanizm, artysta inspirował się praskim zegarem astrologicznym, a popularna interpretacja głosi, że chaotycznie poruszające się elementy głowy, mają odzwierciedlać nastrój Kafki, gdy tworzył swoją trudną, zaangażowaną i refleksyjną prozę.

Trzecia z naszych propozycji powstała w miejscu wywołującym wśród mieszkańców Pragi podobne uczucia, jakie wśród mieszkańców Warszawy wywołuje Pałac Kultury i Nauki. Wieża telewizyjna Žižkov z jednej strony stała się symbolem wschodniej części miasta, a z drugiej jest nazywana najbrzydszą budowlą świata i kojarzy się Czechom z niechętnie wspominanymi czasami telewizyjnej propagandy komunistycznego reżimu.

Černý umieścił na wieży dziesięć, trzymetrowych sylwetek raczkujących dzieci (Miminka), które zamiast twarzy mają skarbonki. Rzeźba powstała z okazji przyznania Pradze tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Dla wielu to autoironiczna refleksja Černý’ego nad dominującymi czeską kulturę niedojrzałością i komercją.

Co zjeść w Pradze?

W naszej tradycyjnej kulinarnej rekomendacji znów nawiążemy do postaci Franza Kafki, który niemal całe życie był związany z czeską stolicą. W mieście jest wiele ekspozycji i pomników poświęconych pisarzowi, a on sam spoczywa na tzw. nowym żydowskim cmentarzu.

Dobrym miejscem na spróbowanie lokalnej kuchni w oryginalnym klimacie może być popularna wśród turystów, ulubiona kawiarnia autora słynnego "Procesu" - Cafe Louvre przy Alei Narodowej. W karcie znajdziecie Svíčkovą - pieczoną polędwicę wołową z dodatkiem żurawin, podawaną w aromatycznym sosie z warzyw korzeniowych i śmietany, w towarzystwie knedlików. To absolutny klasyk kuchni czeskiej, a tu posmakujecie go w miejscu przesiąkniętym historią Pragi. Oprócz Kafki jadał tu także Albert Einstein.

Praga alternatywnie. Niewidoczne na pierwszy rzut oka

Po solidnym posiłku warto spalić trochę kalorii. Pragę, jak niemal każde miasto, najlepiej poznaje się pieszo. Nasza trasa wiedzie wśród wielu popularnych atrakcji, ale skupia się też na mniej znanych miejscach, które czasem łatwo przeoczyć, nie rozglądając się wystarczająco uważnie.

Do takich nieoczywistych atrakcji należy z pewnością najwęższa uliczka w Pradze. Jest na tyle niepozorna, że nie doczekała się nawet swojej oficjalnej nazwy, a na popularnych serwisach mapowych to po prostu Nejužší pražská ulička. Znajdziesz ją w dzielnicy Malá Strana, niedaleko wspominanego Muzeum Kafki, kierując się na restaurację Čertovka. Uliczka ma zaledwie około pół metra szerokości, przez co nie mogą się w niej swobodnie minąć dwie osoby. Z tej przyczyny, miasto zamontowało tam sygnalizację świetlną dla pieszych, która odpowiada za ruch wahadłowy.

Z Małej Strany na Stare Miasto prowadzi słynny most Karola. Udajcie się w kierunku miejskiego ratusza, gdzie czeka na was kolejna ukryta perełka. W środku gmachu funkcjonuje jedna z ostatnich publicznie dostępnych wind typu paternoster - dźwigów okrężnych. To brytyjskie rozwiązanie z drugiej połowy XIX wieku było szczególnie popularne na początku XX stulecia na terenie ówczesnych Austro-Węgier. Taki rodzaj windy nigdy się nie zatrzymuje, a do transportu służą kabiny bez drzwi, do których można płynnie wsiadać i wysiadać na wybranych piętrach. Ze względów bezpieczeństwa oraz dostępności dla osób niepełnosprawnych odchodzi się od tego rozwiązania. Może to ostatnia okazja na taką przejażdżkę w akompaniamencie, przyznajmy, lekko niepokojących stuków i trzasków...

Trzecia z atrakcji niewidocznych na pierwszy rzut oka leży, a w zasadzie wisi, nieopodal. Na ulicy Husovej warto zadzierać wzrok do góry. Nie przestraszcie się! Zavěšený muž, czyli wiszący człowiek, nie targnie się na swoje życie. To tylko kolejna dowcipna kreacja naszego ulubionego artysty Davida Černý’ego. W taki nietypowy sposób sportretował pochodzącego z Czech twórcę psychoanalizy Sigmunda Freuda, którego jedną z wielu fobii był ponoć lęk przed własną śmiercią.

Interesującą tajemnicę skrywa także barokowy kościół Świętego Jakuba (kostel Sv. Jakuba Vetsiho). Nad drzwiami w wewnątrz świątyni, po prawej stronie, wisi zmumifikowane ramię złodzieja. Legenda głosi, że złodziej pod osłoną nocy włamał się do kościoła, by wykraść złoto z figury Matki Boskiej. Figura miała chwycić go w żelaznym uścisku za ramię. Rano, przerażonego i skruszonego rabusia odnalazł w kościele ksiądz. Ręki nie dało się wyswobodzić żadną siłą i konieczna była jej amputacja. Ramię trafiło potem na swoje obecne miejsce jako przestroga Matki Boskiej dla parafian, aby zawsze przestrzegali boskiego przykazania "nie kradnij".

Co zjeść w alternatywnych miejscach?

Nasz spacer w kierunku wschodnim skończymy na bardzo dalekim wschodzie. Niewiele osób wie, że w wyniku współpracy w czasach komunistycznych pomiędzy Czechosłowacją i Wietnamem trzecią najliczniejszą mniejszością etniczną we współczesnych Czechach są Wietnamczycy. W Pradze, nieco na uboczu, znajduje się nawet dzielnica nazwana Małe Hanoi, a jej tętniącym sercem jest duże targowisko SAPA urządzone w starej kurzej farmie. Oprócz produkowanych w Azji przedmiotów użytkowych i niepowtarzalnego klimatu znajdziecie tam najbardziej autentyczne i orientalne smaki w mieście. Zupa Pho i sajgonki serwowane dokładnie tak, jak na zatłoczonych uliczkach Ho Chi Mihn są warte wycieczki w to miejsce!

Muzea w Pradze. Absintherie

Czechy absolutnie przodują na świecie w rocznym spożyciu piwa w przeliczeniu na mieszkańca. Z pewnością łatwo znajdziecie rozsiane po całym mieście browary, tradycyjne gospody czy ogródki, gdzie narodowy czeski trunek leje się strumieniami. Historia Pragi wiąże się jednak także z innym alkoholowym napojem.

Absynt, bo o nim mowa, to wysokoprocentowy destylat z piołunu i innych ziół. Zielonkawa, smakowa wódka była ulubionym trunkiem artystycznej, europejskiej bohemy na przełomie XIX i XX wieku, do momentu, gdy powszechnie zakazano jej produkcji w 1915 roku, ze względu na domniemane właściwości psychoaktywne.

Czechy były obok Wielkiej Brytanii jedynym krajem, gdzie oficjalny zakaz nigdy nie obowiązywał, a w słynnych praskich barach i kawiarniach dalej można było umówić się na szklaneczkę piołunówki. Aby dowiedzieć się więcej o właściwościach, recepturach, historii tego alkoholu, a także zdegustować jego różne odmiany lub drinki na jego bazie, czy nawet skosztować absyntowych lodów lub czekolady, udajcie się do Absintherie, przy Jilskiej 7. To unikalne połączenie muzeum, sklepu i baru w całości poświęcone właśnie absyntowi.

Atrakcje poza Pragą

W naszym programie czas na ostatnią tradycyjną rekomendację, czyli wycieczkę za miasto. Nie licząc absyntu w naszym dzisiejszym programie nieco zabrakło odcieni zieleni, dlatego zachęcamy was do wycieczki do Wielkiej Ameryki (Velka Amerika). To oddalony od Pragi o niecałe 40 km nieczynny kamieniołom, gdzie przez wieki pozyskiwano wapienną skałę.

Po zakończeniu eksploatacji powstały wąwóz zalała woda i upomniała się o niego matka natura. Tak powstał bardzo malowniczy krajobraz z jeziorem i strzelistymi ścianami, nazywany czeskim Wielkim Kanionem. To malownicze miejsce na spacery czy piknik. W ramach tej samej wycieczki za miasto warto odwiedzić także oddalony o kilka kilometrów XIV wieczny zamek Karlštejn, uchodzących za jeden z najbardziej okazałych w Europie. Uwaga to miejsce latem bywa wyjątkowo tłoczne!

Przeczytaj też:

Bruksela - miasto urzędników, czekolady i siusiającego trio

Tam, gdzie kończy się asfalt, zaczyna się koniec świata

Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Praga | Czechy | styl życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy