30 lat temu Voyager 2 odwiedził Urana
Mija właśnie 30 lat od przelotu sondy Voyager 2 obok Urana. Obserwacje z bliska pozwoliły na wykrycie kilku ciekawych cech tego małego gazowego giganta. Największe zbliżenie Voyagera 2 do Urana nastąpiło 24 stycznia 1986 roku. Minimalna odległość wyniosła 81500 kilometrów ponad zewnętrznymi warstwami chmur gazowego giganta.
Przelot pozwolił na bliskie obserwacje Urana, jego księżyców oraz pierścieni. Okazało się, że planeta posiada kilka zaskakujących cech. Przede wszystkim Voyager 2 wykrył, że wskutek innej osi obrotu planety w porównaniu z innymi, magnetosfera Urana ma bardzo specyficzny, “korkociągowy” kształt. Drugim zaskoczeniem okazała się być duża zmienność w natężeniu pola magnetycznego – naukowcy później ustalili, że oś pola magnetycznego jest znacznie przesunięta, co ma duży związek ze strukturą wewnętrzną Urana.
Dziś naukowcy uważają, że za skomplikowany kształt magnetosfery Urana odpowiada kolizja z obiektem wielkości Ziemi, która nastąpiła podczas formowania się gazowego giganta. Wskutek kolizji Uran mógł być pozbawiony dużej części swoich skał, przez co ma prawdopodobnie dość małe jądro o masie około 0,5 masy Ziemi.
Ponadto, okazało się, że Uran emituje bardzo mało ciepła (ok. 0,045 W/m2), znacznie mniej od innych gazowych gigantów*, a nawet mniej od Ziemi (0,075 W/m2). Do dziś nie wiadomo, dlaczego Uran jest chłodniejszym globem od znacznie dalej położonego Neptuna.
Obserwacje księżyców i pierścieni Urana również przyniosły interesujące wyniki. Przed przelotem znano pięć księżyców Urana (stosunkowo duże sferyczne Miranda, Ariel, Umbriel, Titania i Oberon). Voyager 2 wykrył 10 nowych księżyców**. Okazało się, że cztery z pięciu największych księżyców Urana składa się z lodu i skał w stosunku około 1:1. Wyjątkiem jest tutaj tylko lodowa Miranda, której powierzchnię przecinają głębokie żleby, klify i wąwozy, świadczące o pewnych procesach geologicznych. Niektóre z tych klifów mają wysokość ponad 5 km. Pobliski księżyc Ariel również posiada pewną ilość podobnych szczegółów terenu na swej powierzchni, choć nie tak głębokich jak na Mirandzie.
Voyager 2 wykrył dwa nowe pierścienie Urana, zwiększając wówczas ich liczbę do 11***. Wszystkie pierścienie tej planety są cienkie i zupełnie inne niż u Saturna, ale też bardziej złożone niż te u Jowisza czy Neptuna, choć są pewne podobieństwa do pierścieni innych planet. Pierścienie Urana okazały się być bardzo ciemne (2-6 proc. albedo) i z pewnością nie złożone z czystego lodu wodnego.
Po przelocie obok Urana sonda Voyager 2 udała się ku Neptunowi. Przelot obok tego ostatniego gazowego giganta nastąpił w sierpniu 1989 roku.
W kolejnych latach po przelocie obok Urana dalsze obserwacje tej planety przyniosły nowe odkrycia. Wiele z nich jest wynikiem obserwacji z kosmicznego teleskopu Hubble. Wykryto między innymi kolejne małe księżyce i pierścienie oraz obserwowano to, czego Voyager 2 nie był w stanie rejestrować: długoterminowe zmiany w aktywności atmosfery Urana. Między innymi wykryto chmury, złożone prawdopodobnie z kryształków metanu, które są najjaśniejszymi tworami tego typu w zewnętrznym Układzie Słonecznym.
Jak na razie nie ma żadnej zaplanowanej i zaakceptowanej misji, która może odwiedzić Urana. Co jakiś czas nowe zespoły naukowców, zarówno z USA jak i z Europy, proponują nową koncepcję wyprawy do tej planety. Niestety, jak na razie koncepcje tych misji przegrywają rywalizację z innymi lotami. Niemniej jednak jest możliwe, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat, któraś z agencji kosmicznych – a może nawet dwie wspólnie- rozpoczną pracę nad misją ku temu gazowemu gigantowi. Wydaje się jednak, że do kolejnego zbliżenia do Urana nie nastąpi przed pięćdziesiątą rocznicą przelotu Voyagera 2.
* Dla porównania – wartość dla Neptuna to około 0,11 W/m2 a dla Jowisza to około 5,4 W/m2.
** Dziś znamy 27 księżyców Urana.
*** Dziś znamy 13 pierścieni Urana.