Do 2050 r. silne turbulencje będą występowały nawet o 170 proc. częściej

Naukowcy ostrzegają, że zmiany klimatyczne będą powodować występowanie częstszych i silniejszych turbulencji podczas lotów.

Jeszcze więcej turbulencji podczas poróży samolotem
Jeszcze więcej turbulencji podczas poróży samolotem123RF/PICSEL

Wykorzystując najnowsze modele klimatyczne, naukowcy stwierdzili, że przed 2050 r. ilość dwutlenku węgla w atmosferze ulegnie podwojeniu w porównaniu do okresu sprzed rewolucji przemysłowej. Będzie to miało wpływ na komfort podróży samolotami.

Na wysokości 12 km nad Atlantykiem, czyli w miejscu gdzie przebiega większość międzykontynentalnych tras lotniczych, turbulencje będą silniejsze o 10-40 proc. To jednak nie wszystko, bowiem tego typu zjawiska będą znacznie silniejsze.

Badacze ostrzegają, że turbulencje wywołujące przeciążenie 0,5 g, podczas których przedmioty będą samoistnie przemieszczać się po samolocie, będą występować aż o 40-170 proc. częściej.

Mając na względzie komfort i bezpieczeństwo pasażerów, piloci będą zmuszeni omijać rejony wzmożonych turbulencji, co wpłynie na ogólne wydłużenie czasów lotów międzykontynentalnych. Nie bez znaczenia będzie to również dla zwiększenia zużycia paliwa, a także emisji CO2 do atmosfery.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas