Dwuletnia sezonowość na Słońcu?

Naukowcy odkryli około dwuletni “sezon” aktywności przemieszczających się pasów magnetycznych na Słońcu. Ten cykl prawdopodobnie odpowiada za rozbłyski i CME.

Koronalny wyrzut masy z 31 sierpnia 2012 w różnych falach pasma rentgenowskiego. Obraz uchwycony przez sondę SDO.
Koronalny wyrzut masy z 31 sierpnia 2012 w różnych falach pasma rentgenowskiego. Obraz uchwycony przez sondę SDO.NASA

Na Słońcu występują na obu półkulach “pasy magnetyczne", u których tworzą się obszary aktywne. Te pasy poruszają się w kierunku równika z czasem, który determinuje dwa cykle aktywności słonecznej: powszechnie znany - ok. jedenastoletni oraz dłuższy, o czasie trwania około dwudziestu dwóch lat.

Grupa naukowców pod przewodnictwem Scotta McIntosh’a, jednego z najbardziej znanych amerykańskich heliofizyków, zbadała aktywność pasów magnetycznych na Słońcu. Inspiracją dla ich badań była wyraźna dysproporcja w aktywności plamotwórczej pomiędzy dwiema półkulami Słońca w latach 2009 - 2014. Wyniki ich prac zostały niedawno opublikowane na łamach czasopisma naukowego Nature Communications. Okazuje się, że pasy magnetyczne charakteryzują się około 11 miesięcznym czasem wzrostu aktywności, po którym następuje spadek. Łącznie “okres aktywności" pasów magnetycznych trwa około dwóch lat.

Wykrycie tej zmienności nastąpiło wskutek połączenia dostępnych informacji z różnych kosmicznych i naziemnych obserwatoriów (w tym Solar Dynamics Observatory, SDO) oraz danych o rozbłyskach i koronalnych wyrzutach masy (CME). Amplituda może wynosić około 15 proc.

Pasma magnetyczne można przyrównać do ziemskiego prądu strumieniowego, który czasem się “wygina" i nie jest jednorodny. Podobne procesy prawdopodobnie zachodzą na Słońcu i w ich wyniku obserwuje się m.in. grupy plam słonecznych, ich ewolucję oraz rozbłyski i CME.

Poruszające się pasy magnetyczne mogą wprowadzać duży element “sezonowości" na Słońcu, potencjalnie wpływający na całkowitą wielkość maksimum cyklu słonecznego. Okazuje się, że aktywność rozbłyskowa Słońca może przebiegać zgodnie z ze zmianą natężeń pasów magnetycznych - tak przynajmniej sugerują dane z ostatnich czterech cykli. Co ciekawe, największa ilość silnych rozbłysków zdaje się następować już po maksimum cykli - nazywa się to “przerwą Gnewyszewa". Jest możliwe, że ewolucja pasów magnetycznych ma pewien związek z emisją silnych rozbłysków słonecznych po maksimum.

Praca pod przewodnictwem McIntosh’a może przyczynić się do lepszego zrozumienia procesów zachodzących w Słońcu i ich przewidywania w perspektywie krótko i średnio-terminowej. Może to mieć duże znaczenie dla zrozumienia warunków kształtowanych w Układzie Słonecznym (tzw. “pogoda kosmiczna"). Ma to duże znaczenie dla ludzkości, która coraz bardziej korzysta z satelitów dla różnych celów.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas