Ekstremalne temperatury na Syberii - blisko 50 stopni Celsjusza

​Satelity śledzące upały na Ziemi odnotowały ekstremalne temperatury na Syberii. Kilka dni temu za kołem podbiegunowym zmierzono blisko 50 stopni Celsjusza. To wszystko wynik zmian klimatycznych i globalnego ocieplenia.

Nie tylko Polskę zalała fala upałów. Syberia także parzy. Satelity Copernicus Sentinel-3A i Sentinel-3B odnotowały prawdziwie "piekielne" temperatury. Według NASA, gleba była tak gorąca, że dało się to odczuć dotykiem. 

Najwyższą odnotowaną temperaturą przez wspomniane satelity było 48oC w pobliżu Wierchojańska, małego miasteczka odległego od Jakucka o ok. 900 km. Od XIX wieku jest to miejsce zesłań. Zwykle występują tam ekstremalnie niskie temperatury. Teraz jest odwrotnie.

Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) śledzi wzrost temperatur na całym świecie. Najbardziej dramatyczne zmiany zachodzą w Arktyce, która ociepla się ponad dwa razy szybciej niż średnia światowa. Dlatego istnieje pilna potrzeba działań w związku z kryzysem klimatycznym.

Tegoroczne wysokie temperatury w Arktyce są następstwem upałów z poprzednich lat. W 2020 roku na Grenlandii rozpadł się ogromny lodowiec, kolejna ofiara kryzysu klimatycznego. Poważne pożary pochłonęły duże rejony Syberii w 2019 i 2020 roku. Arktyka przez długi czas była uważana za zimne i niedostępne miejsce, ale fale upałów i pożary mogą drastycznie zmienić jej krajobraz. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmiany klimatyczne | globalne ocieplenie | upały | Syberia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy