Badają tajemniczy wrak Adriatyku. Ten statek przewoził skarby
Grupa morskich archeologów z Międzynarodowego Centrum Archeologii Podwodnej w Zadarze od lat prowadzi badania jednego z najbardziej tajemniczych wraków Morza Adriatyckiego. Dawny statek brał udział w pierwszych nowożytnych podróżach po Atlantyku i przenosił liczne skarby.

Spis treści:
Wielki wrak u wybrzeży Chorwacji to skarb archeologów
Nieopodal miasta Pula w północno-zachodniej Chorwacji skrywa się wrak drewnianego statku. Spoczął na głębokości około 23 metrów u wybrzeży parku narodowego Kamenjak. Najprawdopodobniej był jednostką transportową, która w XVI wieku przewoziła różne kosztowności, ale mogła być także wykorzystana do transportu zboża do Wenecji, cierpiącej pod koniec stulecia wielki głód. Z nieznanego powodu jednak zatonęła podczas jednej z wypraw.
Tajemnicę co doprowadziło do tragedii statku, próbują od lat rozwikłać archeolodzy morscy z Międzynarodowego Centrum Archeologii Podwodnej w Zadarze. Do tej pory udało im się odkryć m.in. żelazne armaty i różne fragmenty ceramiki. W 2024 roku znaleźli nawet 12 kawałków mosiężnych trąbek, uważanych za wyjątkowo rzadkie i kosztowne skarby z XVI wieku. Były to trąbki znamienne dla wyrobów z miast Lejden i Strasburg i do momentu odkrycia we wraku, znaleziono ich tylko osiem na świecie.

Statek, który podróżował przez Atlantyk
Badacze z Zadary prowadzą właśnie kolejną turę prac przy wraku z Kamenjaku. Wieloletni kierownik prac, Luka Bekić, wskazał dla chorwackiej telewizji HRT, że już udało się odkryć nieznane wcześniej fragmenty jego struktury. Jednak nawet z tym archeolodzy podejrzewają, że u wybrzeży Kamenjaku zachowała się tylko połowa wraku.
Według szacunków cały okręt mógł mieć 20 metrów długości. Prawdopodobnie został zbudowany w Holandii i był wykorzystywany do podróży po głównych miejscach handlu w basenie Morza Śródziemnego jak Wenecja czy Konstantynopol. Podejrzewa się też, że mógł nawet służyć do jednych z pierwszych nowożytnych podróży przez Atlantyk do terenów Ameryki.
Tajemnica zatonięcia
Jak sprawa tego wraku jest niezwykle ciekawa, to być może nie da się poznać jego wszystkich tajemnic...przynajmniej nie w najbliższym czasie. Archeolodzy podkreślają, że wrak został odkryty w latach 60. i pomimo faktu, że od razu znalazł się pod ochroną krajowego Ministerstwa Kultury, to na pewno wcześniej został zrabowany.
- Wrak początkowo został odkryty przez lokalnych nurków, a informacja o tym dotarła do Ministerstwa Kultury, które następnie przeprowadziło procedurę ochrony i rejestracji wraku jako dobro kultury. Oczywistym jest jednak, że miejsce to było niestety plądrowane przez dziesięciolecia, a różne przedmioty znajdujące się w jego ładunku zostały zabrane. Dziś nie mamy pełnego przeglądu wszystkiego, co zostało zrabowane - powiedział telewizji HRT Luka Bekić.
Niemniej największą tajemnicą wraku pozostaje to, przez co tak naprawdę zatonął. Możliwe, że był to warunki pogodowe i sztorm, ale także piraci, którzy plądrowali tereny Adriatyku we wczesnym renesansie.