Fibroina zamiast lodówki
Naukowcy z Uniwersytetu Tufts znaleźli sposób na szybko psujące się produkty spożywcze. Wiele będzie można przechowywać całymi dniami poza lodówką – czytamy na łamach serwisu PopSci.
Rozwiązaniem okazał się roztwór białka fibroiny - bezbarwny, bezwonny i pozbawiony smaku. Naukowcy zanurzyli w nim truskawki, przy czym im dłużej pozostawały w roztworze, tym grubsza jego warstwa tworzyła się na owocach. Po serii prób stwierdzono, że powłoka miała od 27 do 35 mikronów grubości.
Kolejny etap doświadczenia miał pokazać, jak zabezpieczone fibroiną owoce zachowują się w temperaturze pokojowej. Po 7 dniach nadal były soczyste i świeże. Kontrola w postaci truskawek niezabezpieczonych w żaden sposób nadawała się tylko do wyrzucenia. Stwierdzono, że fibroina spowalnia również proces dojrzewania bananów.
Substancja "spowalnia proces oddychania owoców" - czytamy na łamach tekstu źródłowego. Dzięki temu nie tracą wody i dłużej zachowują świeżość.
Wiele wskazuje na to, że naukowcy znaleźli sposób na zachowanie świeżości owoców bez konieczności przechowywania ich w lodówce, gdzie swoją drogą również tracą wodę i świeżość. Pytanie brzmi - czy zabezpieczone fibroiną owoce można jeść oraz jak powłoka wpływa na ich smak. Tego niestety nie wiadomo.