Chiny zaostrzają kontrole nad inteligentnymi samochodami
Chiny zdecydowały się zwiększyć kontrolę nad rozwojem i użytkowaniem inteligentnych pojazdów, gdyż obecne systemy wspomagające jazdę nie zapewniają pełnej autonomii, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo nadal spoczywa na kierowcach. Po głośnym wypadku z udziałem Xiaomi SU7 w trybie wspomagania jazdy, władze państwowe wprowadzają surowe zasady dotyczące testowania, promocji i użytkowania inteligentnych systemów samochodowych.

Pełna odpowiedzialność po stronie kierowcy
- Chiny zamierzają zaostrzyć regulacje i zarządzanie inteligentnymi pojazdami, gdyż obecne systemy inteligentnej jazdy montowane w pojazdach nie są jeszcze w pełni autonomiczne - powiedział w środę urzędnik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MPS).
Systemy "inteligentnej jazdy" znajdują się wciąż na etapie wspomagania jazdy, więc pojazd nadal wymaga stałej kontroli ze strony człowieka, a kierowca ponosi ostateczną odpowiedzialność za jazdę.
- Kierowca pozostaje ostateczną stroną odpowiedzialną za prowadzenie pojazdu - stwierdził Wang Qiang, dyrektor biura zarządzania ruchem drogowym MPS, na konferencji prasowej zorganizowanej przez Biuro Informacyjne Rady Państwa. Dodał, że jeśli kierowca spuści wzrok z drogi lub przestanie trzymać kierownicę, nie tylko stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale może również skutkować odpowiedzialnością cywilną, karami administracyjnymi, a nawet postępowaniem karnym.
Zaostrzenie kontroli nad pojazdami ze wspomaganiem jazdy
Pekin zaostrza kontrolę nad tą technologią po tragicznym wypadku w marcu z udziałem sedana Xiaomi SU7, który na kilka sekund przed wypadkiem znajdował się w trybie wspomagania jazdy.
Obecne chińskie przepisy zezwalają na systemy wspomagania, które automatycznie stresują, hamują i przyśpieszają w określonych warunkach - jednak z pełnym zaangażowaniem kierowcy. Z tego powodu zakazane są terminy marketingowe takie jak "inteligentny" czy "autonomiczny".
- Teraz producenci samochodów będą zmuszeni przeprowadzać więcej testów i weryfikacji, jasno określając ograniczenia takich systemów i reakcji na zagrożenia bezpieczeństwa - dodał Wang Qiang.
Chiny będą zabraniać producentom samochodów zbytniej promocji funkcji wspomagających kierowanie pojazdami oraz nakazywać pomoc nowym użytkownikom w zapoznaniu się z korzystania z nich. Konieczne będzie podkreślenie, jakie są zabronione czynności podczas jazdy. Rozważane są również zmiany w testach na prawo jazdy.
Jak określa się poziom autonomiczności pojazdu?
Standard SAE (Society of Automotive Engineers) określa poziom autonomiczności pojazdu. Dzieli się na sześć kategorii, od 0 do 5, gdzie 0 oznacza brak automatyzacji, a 5 pełną autonomię. Obecnie na drogach można spotkać pojazdy na poziomie 2, który pozwala pojazdowi na wykonanie kilku funkcji jednocześnie, m.in. utrzymanie się na pasie ruchu przy odpowiedniej odległości od samochodu przed sobą, jednak kierowca musi być w pełni gotowy do przejęcia kontroli nad nim w każdej chwili.
Testowane są już samochody na poziomie 3, zatwierdzone przez chiński rząd, lecz wyższe kategorie to nadal przyszłość, nad którą się intensywnie pracuje.