Microsoft ma aplikację, która potrafi przewidzieć przyszłość
Naukowcy stworzyli aplikację, która analizuje informacje z mediów pochodzące z ostatnich 20 lat, a następnie trafnie przewiduje, kiedy i gdzie ludzkości może zagrozić m.in. wybuch epidemii, zamieszek czy seria innego rodzaju kataklizmów.
System opracowany został przez inżynierów z laboratoriów Microsoft Research (mieliśmy szansę odwiedzić siedzibę Microsoft Research w Redmond - oto nasza relacja) oraz Technion (Israel Institute of Technology). Opiera się on na prostym algorytmie, który źródło znajduje w znanym przysłowiu mówiącym, że "historia kołem się toczy". Aplikacja wykorzystuje archiwalne wydania "New York Timesa" z lat 1986-2007 oraz na bieżąco śledzi aktualne wydarzenia w internecie, poszukując powiązań i analogii. Istotnym elementem systemu jest DBPedia, czyli cyfrowa encyklopedia zawierająca posegregowane dane z Wikipedii.
Pierwsze testy "elektronicznego proroka" przeprowadzone na danych archiwalnych okazały się wyjątkowo skuteczne. Na podstawie suszy panującej w Angoli w 2006 r., system przewidział epidemię cholery, która była jej konsekwencją. Jest to doskonały przykład potwierdzający skuteczność algorytmu, jednak podobnych przykładów jest znacznie więcej. Aplikacja okazała się trafna w 70-90 proc. przypadków dotyczących chorób, przemocy oraz nagłej śmierci wielu osób.
Microsoft jak na razie nie chce komercjalizować tego projektu, ale jego skuteczność jest na tyle wysoka, że żal byłoby stosować go jedynie jako formę ciekawostki. Świat czeka ma maszynę zdolną przewidywać przyszłość, a teraz jesteśmy bliżej jej powstania niż kiedykolwiek wcześniej.