NASA wybrała trzy kosmiczne taksówki
NASA wybrała trzy prywatne firmy, które w ciągu najbliższych 5 lat podejmą się zabierania astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS)
Z końcem ery wahadłowców pojawił się problem - kto, jak i czym ma zabierać ludzi na ISS. Kuszącą opcją okazali się gracze prywatni, którzy od lat pracują nad swoimi maszynami. NASA wybrała spośród nich trzy najlepiej rokujące przedsiębiorstwa.
SpaceX musiał znaleźć się na liście. Ich kapsuła Dragon jest pierwszym w historii prywatnym statkiem kosmicznym, który zacumował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Była to misja transportowa, ale wariant załogowy jest intensywnie rozwijany i powinien być gotowy przed 2015 rokiem. Kapsuła jest wielokrotnego użytku, na pokład wejdzie maksymalnie 7 osób, a lądowanie na powierzchni ziemi odbywa się z wykorzystaniem spadochronów.
Boeing znalazł się na liście dzięki kapsule CST-100, która pod wieloma względami przypomina poprzednika. Również jest wielokrotnego użytku - może wykonać 10 misji pod rząd, a jej "pokład" pomieści taką samą liczbę astronautów. Producent testuje obecnie systemy lądowania i spadochrony. Statek powinien być gotowy w 2015 roku.
DreamChaser opracowywany przez Sierra Nevada Corporation wyróżnia się na tle konkurencyjnych projektów, ponieważ w pewien sposób nawiązuje do wycofanych ze służby wahadłowców. W przestrzeń wznosi się dzięki rakiecie, ale ląduje samodzielnie na lotnisku. Rozwój maszyny przebiega zgodnie z planem i jeśli nic się zmieni, to w przestrzeń kosmiczną poleci przed końcem 2016 roku.
Osoby zaznajomione z tematem mogą zadać pytanie, dlaczego NASA pominęło projekt Orion, realizowany przez koncern Lockheed Martin. Agencja tłumaczy, że statek twórcy myśliwca F-35 został stworzony z myślą o dalszych podróżach, a w roli "kosmicznej taksówki" doskonale sprawdzą się inne konstrukcje.