Naukowcy z CERN przemienieni w krwiożercze zombie

Brytyjscy studenci w CERN (Europejska Organizacja Badań Jądrowych) w Genewie nakręcili horror w podziemiach centrum zatytułowany "Decay" (pol. rozkład, gnicie). Film narobił w internecie niemało hałasu - pisze w środę szwajcarski dziennik "Le Matin".

Punktem centralnym produkcji jest najpotężniejszy na świecie akcelerator LHC (Wielki Zderzacz Hadronów). Rzeczniczka CERN zapewniła, że sceny filmu były kręcone w podziemiach, a nie w tunelu, gdzie mieści się pilnie strzeżony LHC. Trwający 75 minut horror opowiada o naukowcach, których promieniowanie bozonu Higgsa - nowo odkrytej cząstki - przemienia w zombie. Można go ściągnąć bezpłatnie.

Film wyprodukowano bez wiedzy władz ośrodka, które jednak nie zamierzają domagać się zakazu rozpowszechniania obrazu w sieci. Według "Le Matin" przez dwa dni obejrzało go już dziesiątki tysięcy osób.

Reklama

Wnętrza CERN już wcześniej posłużyły jako tło do scen z filmu "Anioły i demony" z Tomem Hanksem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zombie | CERN | wielki Zderzacz Hadronów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy