Oto czerwonooki szkielet, który w przeszłości przesłuchiwał przestępców

W latach dwudziestych ubiegłego wieku, specjalnie zaprojektowany szkielet straszył i przesłuchiwał przestępców.

Szkielet z czerwonymi oczami miał straszyć przestępców
Szkielet z czerwonymi oczami miał straszyć przestępców123RF/PICSEL

Lata dwudzieste ubiegłego wieku były ciekawym okresem - szczególnie dla organów ścigania. W amerykańskim Oakland, Helene Adelaide Shelby zaprojektowała ciekawe rozwiązanie, które miało przyczynić się do zwiększonego przyznawania się przestępców do winy. Urządzenie zostało opatentowane i było niczym innym, jak stojącym szkieletem z czerwonymi oczami.

Wynalazek Shelby miał dotyczyć nowego i użytecznego narzędzia do przesłuchiwania sprawców lub osób podejrzewanych o popełnienie przestępstw. Do tego wszystkiego, szkielet robił także zdjęcia mimiki przestępców, które później mogły zostać wykorzystane jako dowody przeciwko nim. Pytania były zadawane przez megafon, tak więc sam przestępca nie miał kontaktu z innym człowiekiem.

Shelby wierzyła, iż kontakt człowieka z nadprzyrodzoną postacią wstrząsnąłby nim do głębi i sprawił, że przyznałby się on do wszystkiego.

Patent ze szkieletem / fot. Interesting Engineering
Patent ze szkieletem / fot. Interesting Engineeringmateriał zewnętrzny

Jak powszechnie wiadomo, tego typu pomysł nigdy nie dogonił rzeczywistości. A szkoda, bo sama metoda była nie dość że oryginalna, to zapewne w tamtych czasach bardzo skuteczna.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas