Rosyjskie technologie szpiegowskie w służbie USA
Technologie szpiegowskie wynalezione w Rosji są stosowane nie tylko przez byłe republiki radzieckie. Z powodzeniem wykorzystują je rządy Ameryki Łacińskiej, Kanady a nawet Stanów Zjednoczonych – czytamy na łamach serwisu Wired.
Ostatnie doniesienia zza oceanu pozwalają sądzić, że to Amerykanie są narodem najbardziej obdartym z prywatności. Afera goni tam aferę, a w tle wciąż pozostaje temat zdalnie sterowanych samolotów, które krążą nad głowami mieszkańców największych miast. Okazuje się, że niemały udział maja w tym technologie szpiegowskie opracowane przez Rosjan. Niektóre z nich - jak zauważa Wired - miały swoje początki w okresie zimnej wojny.
Rozpoznawanie głosu
Światowy lider w dziedzinie technologii rozpoznawania głosu posługuje się dwoma nazwami - Speech Technology Center (STC) w Petersburgu oraz SpeechPro na terenie w Nowym Jorku. I choć nazwa firmy brzmi nowocześnie i nie budzi podejrzeń, tak jej narodziny były pod ścisłym nadzorem KGB, a same badania prowadzili więźniowie w radzieckim instytucie naukowym podlegającym NKWD.
"Nasze centrum powstało w 1990 roku. Wcześniej wszyscy nasi pracownicy przynależeli do jednostki akustycznej - działu będącego pod nadzorem KGB, ale formalnie przypisanego do centrum naukowego Ministerstwa Łączności w szaraszce. Stamtąd przeniesiono ich do Moskwy, a następnie do Petersburga" - powiedział w rozmowie z Wired Siergiej Kowal, analityk w STC.
Pierwszy projekt rozpoznawania głosu STC zakończyło w 2010 roku - jednak nie w Rosji, a w Meksyku. Tamtejsza baza danych zawiera fragmenty wypowiedzi przestępców, pracowników organów ścigania i wielu "zwykłych" obywateli, zobligowanych do dostarczenia próbek głosu w celu uzyskania np. prawa jazdy. Dzięki temu udało się zgromadzić kilka mln próbek. Przeszukanie ich i porównanie z danym materiałem trwa 5 sekund i ma 90 proc. skuteczność. Sam system opiera się na biometryce głosu.
W 2011 roku firma starała się zacieśnić więzy z Kremlem i znaleźć nowe rynki zbytu dla swoich narzędzi. W tym samym czasie jej współwłaścicielem został Gazprombank - będący częścią imperium Jurija Kowalczuka, bliskiego przyjaciela prezydenta Rosji - Władimira Putina. Odbiorcami technologii rozpoznawania głosu są również - zdaniem dyrektora ds. rozwoju strategicznego STC - amerykańskie agencje stanowe i federalne.
Rozpoznawanie twarzy
W sferze zainteresować inżynierów i naukowców z STC znajduje się nie tylko rozpoznawanie głosu, ale również twarzy. W 2012 roku rosyjska firma poinformowała o uruchomieniu pierwszej na świecie "platformy biometrycznej identyfikacji głosu i twarzy" na poziomie międzynarodowym.
Z jej pomocą można stworzyć potężną bazę przestępców i podejrzanych. STC zapewnia, że opracowane algorytmy są w stanie dostarczyć wiarygodne wyniki, nawet jeśli w wyglądzie warzy zaszły jakieś zmiany. Oba systemy - dotyczący rozpoznawania twarzy i mowy - mogą być wykorzystywane razem lub osobno.
Wired donosi, że STC sprzedaje swoją technologię nie tylko "Zachodowi", ale także reżimom w Uzbekistanie czy na Białorusi.
Przechwytywanie danych
Założona w 1989 roku firma MFI-Soft jest największym rosyjskim producentem systemów przechwytywania informacji z ruchu telekomunikacyjnego. Specjalizuje się w dostarczaniu systemów bezpieczeństwa dla organów ścigania oraz dostawców usług internetowych. Z jej produktów korzystają podobno agencje bezpieczeństwa narodowego i wywiadu oraz wojsko.
Firma działa także w Kanadzie, gdzie znana jest pod nazwą ALOE Systems. Tam - w kafejkach internetowych, hotelach, restauracjach i innych miejscach publicznych - działa system o nazwie NetBeholder, który umożliwia monitorowanie, przechowywanie i analizę danych. Z produktów ALOE Systems korzystają także: Stany Zjednoczone, Argentyna, Paragwaj, Meksyk, Brazylia, Kostaryka, Salwador, Peru i Urugwaj.
Okazuje się, że odmienne regulacje prawne Rosji i USA w temacie przechwytywania danych nie stanowią przeszkody, aby firma MFI-Soft świadczyła usługi w obu wymienionych państwach.
Podsłuchiwanie rozmów telefonicznych
Wiodącym producentem sprzętu umożliwiającego podsłuchiwanie telefonów komórkowych jest rosyjski Discovery Telecom Technologies (DTT). Główna siedziba firmy znajduje się w Moskwie, ale swoje biura ma także w Szwajcarii, Salt Lake City oraz Utah. Jej klientami są m.in. Kreml oraz rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Najważniejszym produktem DTT jest system AIBIS (In-Between Interception System), który podszywając się pod nadajnik sieci komórkowej umożliwia przechwytywanie pobliskich sygnałów.
"Ten produkt rzeczywiście może przechwytywać do ośmiu przychodzących i wychodzących rozmów, niezależnie od rodzaju szyfrowania. Może pracować także w ruchu oraz selektywnie zagłuszać sygnał" - powiedział serwisowi Wired Christopher Soghoian z Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich.
Śledzenie autobusów
Doroga.tv to rosyjski startup, który otrzymał zgodę od Metropolitan Transit Authority (MTA) na rozwój oprogramowania umożliwiającego śledzenie autobusów transportu miejskiego w Nowym Jorku. Dzięki niemu mieszkańcy amerykańskiej metropolii wiedzą, gdzie znajduje się dany autobus.
Oprócz informowania pasażerów, system dostarcza cennych informacji o ruchu do wspomnianego MTA. Z powodzeniem wykorzystywany jest także w kilku mniejszych miastach Rosji.
Śledzenie online
Amerykanie chętnie korzystają z technologii szpiegowskich opracowywanych przez Rosjan. Jednak CIA, FBI oraz NSA mają mnóstwo własnych rozwiązań, nad którymi od lat pracują zdolni hakerzy. Z pomocą złośliwego oprogramowania mogą włamywać się do komputerów, skrzynek mailowych a także śledzić całą sieciową aktywność osoby będącej na "celowniku". Raptem kilka dni temu "The Walll Street Journal" poinformował o nowych metodach zdalnej aktywacji głośnika w smartfonach z systemem Android i nagrywaniu prowadzonych rozmów.
Oficjalnie pod lupą znajdują się przestępcy, terroryści oraz osoby rozpowszechniające pornografię dziecięcą. Jednak w rzeczywistości agenci mogą przeniknąć do dowolnego komputera.