Dziwne oferty pracy na Facebooku i OLX. Cyberpolicja ostrzega - to oszustwo
W sieci można natknąć się na dziwne oferty pracy. Podejrzane ogłoszenia o pracę wystawiają rzekomo duże sieci handlowe albo firmy oferujące pracę zdalną. Wynagrodzenie jest podejrzanie wysokie, a godziny pracy - podejrzanie krótkie. Takie oferty pojawiają się na portalach typu Facebook, Instagram, X, TikTok czy OLX. Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości mówi jasno - to mogą być próby wyłudzenia danych i pieniędzy. Na co zwrócić uwagę, czym grozi kliknięcie i gdzie trzeba to zgłosić?

Spis treści:
Na jakie oferty pracy uważać? Cyberpolicja wyjaśnia
Wielki napis "ZATRUDNIAMY" i logo znanej sieci handlowej Kaufland, Biedronka czy Rossmann. Oferują niespotykanie wysokie dniówki, elastyczny grafik i możliwość pracy zdalnej z domu jako "asystent online" czy "personel online". Nie jest wymagane doświadczenie. Brzmi znajomo? Takie ogłoszenia o pracę pojawiają się w mediach społecznościowych, przyciągając osoby szukające zatrudnienia na atrakcyjnych warunkach.
To chyba jednak zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, i takiego samego zdania jest Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC), czyli jednostka Policji walcząca z przestępstwami dokonywanymi w systemach i sieciach informatycznych oraz teleinformatycznych, potocznie nazywana cyberpolicją.
Takie ogłoszenia publikowane są np. na Facebooku jako treści sponsorowane, czyli reklamy. Mogą je udostępniać konta prywatne osób o zagranicznych nazwiskach lub strony podszywające się pod dobrze znane firmy. Po co inwestują środki w reklamę, by dawać fałszywe ogłoszenia o pracę? Najwyraźniej ten proceder przynosi im korzyści materialne. Tylko w jaki sposób przestępcy mogą na tym zarobić?
Jak donosi CBZC, po kliknięciu w takie ogłoszenie może nastąpić przekierowanie do aplikacji WhatsApp z formularzem kontaktowym. "Mogą to być próby wyłudzenia naszych wrażliwych danych lub pieniędzy! Bądź ostrożny!" - ostrzegają cyberpolicjanci. Po co przestępcom nasze wrażliwe dane i co mogą z nimi zrobić?
Podejrzane oferty pracy zdalnej. To mogą być oszustwa
Oszuści żerujący na osobach w trudniejszym położeniu (np. bezrobotnych, zadłużonych, bez biegłej znajomości komputera) mogą wykorzystywać ich niewiedzę, desperację i działanie w pośpiechu, aby zdobyć wrażliwe dane, czyli dokonać kradzieży tożsamości. Mogą tego następnie używać do wyłudzania kredytów czy oszustw na wnuczka, na zgubiony telefon etc. Jeśli odeślą użytkownika na stronę phishingową, czyli zawierającą fałszywy ekran logowania do banku albo serwisu społecznościowego, mogą również wyłudzić jej dane logowania, hasło lub numer karty kredytowej. Takie strony są łudząco podobne do prawdziwych, a ofiara działająca w pośpiechu może nie zwrócić uwagi na czerwone flagi - zmodyfikowany adres URL, łamaną polszczyznę czy inne nieprawidłowości.
Cyberoszust może nas też nakłaniać do zainstalowania programu, który rzekomo ma służyć do pracy zdalnej. W rzeczywistości jest to złośliwe oprogramowanie, które przyznaje mu zdalny dostęp do naszego komputera. Dzięki niemu może wykradać nasze pliki, podglądać ekran i obraz z kamerki, sterować kursorem, podsłuchiwać nas przez mikrofon i czytać wszystko, co piszemy na klawiaturze, w tym nasze loginy i hasła. Lepiej więc niczego nie instalować ani nie klikać linków z niezaufanych źródeł.
Kliknięcie niektórych z tych ogłoszeń może jednak prowadzić do rekrutacji - tyle że nie zatrudni nas żadna prawowita firma. Zostaniemy raczej wciągnięci do szemranego biznesu związanego z "inwestowaniem" czy kryptowalutami albo do piramidy finansowej. Znana marka i zgodna z nią identyfikacja wizualna służą jedynie za wabik, który ma przyciągnąć naszą uwagę i wzbudzić zaufanie. Jedno jest pewne - z każdego takiego biznesu wyjdziemy stratni.
Jak sprawdzić, czy oferta pracy jest prawdziwa? W tym celu najlepiej wejść na oficjalną stronę danego przedsiębiorstwa i wyszukać telefon kontaktowy bądź adres e-mail i po prostu zapytać. Możesz zrobić zrzut ekranu lub skopiować link do oferty (jednak w przypadku niektórych reklam nie można tego zrobić) i zapytać, czy jest to ich ogłoszenie.
Gdzie zgłosić fałszywe ogłoszenie o pracę?
Niestety, właściciel Faceboka, Instagrama i WhatsAppa, czyli firma Meta, czerpie korzyści materialne z tych reklam i najwyraźniej nie kwapi się, by przy pomocy algorytmów automatycznie blokować takie treści. Gdy je zobaczysz, możesz je zgłosić Facebookowi jako oszustwo. Często dopiero wtedy moderator po zapoznaniu się z reklamą usunie ją. Zanim jednak do tego dojdzie, trochę osób może paść ofiarą cyberoszusta.
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości apeluje również do użytkowników, aby zgłaszali incydenty na stronie CERT.PL ("Zgłoszenia do CSIRT NASK"). Można na niej zgłaszać wszelkie incydenty bezpieczeństwa oraz próby oszustw, jakie zobaczymy w internecie, nie tylko fałszywe ogłoszenia o pracę.