Szukasz pracy na TikToku? Oszuści czekają. Będzie zapłata, będzie posada

TikTok, który jest bardzo popularną aplikacją społecznościową, jest też doskonałym miejscem dla oszustów. Poza krótkimi filmikami, w których użytkownicy pokazują śmieszne zachowanie swoich kotów albo odwzorowują scenki z kabaretów, na platformie odnajdziemy także oferty pracy czy... randek. Jak możemy się domyślać, ta aplikacja może nie być do tego najlepszym miejscem.

Na TikToku znajdziemy nie tylko śmieszne koty. Możemy trafić także na oszustów
Na TikToku znajdziemy nie tylko śmieszne koty. Możemy trafić także na oszustówGabby Jones/Bloomberg via Getty ImagesGetty Images

  • Niektórzy na TikToku szukają rozrywki, inspiracji, sposobu na odpoczynek. Inni prowadzą tam swoją działalność influencerską, przyciągając miliony fanek i fanów. 
  • Niezależnie od tego, czy treści tworzymy, czy też konsumujemy, możemy trafić na oszustów, którzy tylko czekają na to, aż wpadniemy w ich sidła.

Oferty pracy? Może lepiej nie z TikToka

W ostatnim czasie w aplikacji pojawia się coraz więcej pozornie prestiżowych i dobrze płatnych ofert pracy. Temat "job scam" jest na TikToku często poruszany i wyszukiwany, ma aż 5,3 miliona wyświetleń - znajdziemy tam sporo filmów, w których internauci opowiadają o atrakcyjnych propozycjach, które okazały się niczym więcej, jak tylko oszustwem, choć wszystko wskazywało na to, że to okazja życia.

W wielu z opublikowanych wideo możemy usłyszeć, że sprawa dotyczyła pracy zdalnej (również w mediach społecznościowych), a w którymś momencie uzgadniania szczegółów współpracy fałszywi rekruterzy wymagali różnego rodzaju opłat, które następnie miały być zwrócone przyszłym pracownikom.

TikTok ostrzega przed oszustami, którzy kochają nasze pieniądze

Kojarzycie film "Oszust z Tindera", który można obejrzeć na Netflixie? Ci, którzy go widzieli, zapewne już wiedzą, o co chodzi i jakie tego typu znajomość może mieć konsekwencje. Jak się okazuje, oszuści nie ograniczają się do konkretnej platformy randkowej. Przed Walentynkami w lutym tego roku, TikTok wydał oświadczenie śledczego ds. przestępstw finansowych w firmie, Lloyda Temple. Ostrzegano w nim przed oszustwami romansowymi, w których oszuści chcą uzyskać prywatne dane, proszą o fundusze, a nawet oferują transakcje kryptowalutowe. Pomiędzy kolejnymi obietnicami oraz wierszami czy prezentami odnajdziemy prośby o spore przelewy, wszystko - oczywiście - w imię gorącego uczucia. Tego typu relacja może skończyć się nie tylko złamanym sercem.

TikTok jasno określa stanowisko firmy dotyczące tego typu przypadków. Wielokrotnie podkreślano, że na TikToku bardzo istotne jest bezpieczeństwo użytkowników i autentyczność treści. W październiku ubiegłego roku, podczas Miesiąca Świadomości Bezpieczeństwa Cybernetycznego, firma uruchomiła kampanię #becybersmart, aby "wspierać kulturę cyberbezpieczeństwa". Regularnie też możemy przeczytać oświadczenia, w których firma obiecuje, że przyjrzy się wszelkim sytuacjom oraz treściom, które mogą zagrażać użytkownikom. Czy tak się dzieje? W jakimś stopniu na pewno, jednak mimo tego należy pozostać czujnym, a do wszelkich ofert (zwłaszcza tych, które brzmią, jakby były spełnieniem naszych marzeń) podchodzić z dozą nieufności.

Mieszkańcy Kijowa reagują na rosyjskie bomby: Jeden idiota ma taki kaprys AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas