Tajemniczy sygnał Wow! z kosmosu. Był potężniejszy niż sądzono
Sygnał Wow! został zarejestrowany w latach 70. i naukowcy od lat próbowali rozwikłać jego zagadkę. Przeprowadzono jego kolejną analizę i okazało się, że był potężniejszy niż sądzono. Tajemniczy sygnał radiowy z kosmosu, choć został ponownie zbadany, tak nadal pozostawia pewne pytania bez odpowiedzi.

Tajemniczy sygnał Wow! został przechwycony w sierpniu 1977 r. Stało się to w Obserwatorium Big Ear w Delaware w stanie Ohio, gdzie od kilku lat prowadzono nasłuchy w ramach programu poszukiwania cywilizacji pozaziemskiej SETI. Od tego czasu uczeni próbowali rozwikłać jego zagadkę. Dosyć ciekawe wyniki badań udostępniono w zeszłym roku. Sygnałowi przyjrzano się ponownie, co stało się możliwe z wykorzystaniem technologii, które pół wieku temu nie były dostępne.
Sygnał Wow! był potężniejszy
Dostępne dziś techniki pozwoliły na dokładne zbadanie sygnału Wow! Specjaliści wykorzystali nowoczesne technologie komputerowe, które pozwoliły na ponowną analizę ponad 75 tys. stron zebranych w latach 70. danych. Jakie efekty udało się uzyskać?
Przede wszystkim okazało się, że sygnał z kosmosu przechwycony w 1977 r. był potężniejszy niż sądzono. W języku radioastronomii oszacowano nową wartość gęstości strumienia (jego natężenia) w postaci 250 Jansky'ego. Odpowiada to 10-26 watów na m² na Hz. Poprzednie analizy wykazywały między 54 a 212 Jansky'ego, ale były niedoszacowane.
Ponadto udało się zawęzić obszar nieba, który był źródłem sygnału. Zmianie uległa także częstotliwość - z 1420,4556 MHz na 1420,726 MHz. Może się wydawać, że to niewiele, ale ma to związek z dużymi zmianami z zakresu obracania.
Tajemniczy sygnał z kosmosu nadal pozostaje zagadkowy
Choć nowa analiza pozwoliła na dokładniejsze zbadanie, tak sygnał Wow! nadal skrywa przed nami wiele tajemnic. Warto jednak mieć na uwadze, że badania pozwoliły na wykluczenie źródeł związanych z działalnością człowieka. W tamtym czasie w Ohio nie działały stacje telewizyjne, a Księżyc znajdował się po drugiej stronie Ziemi, co wykluczyło ewentualne odbicia.

Następnie mamy Słońce, ale nasza gwiazda w 1977 r. nie wykazywała większej aktywności, a więc wyklucza się źródło sygnału w postaci rozbłysku. Najprawdopodobniej sygnał Wow! ma pochodzenie astronomiczne, ale co mogło go spowodować? Raczej nie były to istoty pozaziemskie, choć niegdyś i tak sądzono.
Najbardziej prawdopodobnym źródłem tajemniczego sygnału z kosmosu wydaje się chmura HI, czyli neutralnego wodoru atomowego unosząca się w przestrzeni kosmicznej. Dziś już wiadomo, że takie struktury są w stanie wytwarzać wąskopasmowe sygnały podobne do tego z 1977 r. Dla fanów poszukiwań cywilizacji pozaziemskich może to nie być dobra wiadomość, ale nauka ma w tej sprawie dosyć jednoznaczne stanowisko.