Sonda Voyager 1 świadkiem dziwnych wydarzeń

Sonda Voyager 1 dotarła ostatnio do przestrzeni międzygwiezdnej, do której nie dociera wiatr słoneczny, przekraczając tym samym granicę Układu Słonecznego. Wcześniej jednak odkryła coś dziwnego.

Poza Układem Słonecznym mają miejsce niezwykłe zjawiska
Poza Układem Słonecznym mają miejsce niezwykłe zjawiskaNASA

Wystrzelona w 1977 r. sonda jest najdalej znajdującym się we wszechświecie obiektem stworzonym przez człowieka. Voyager 1 eksplorując niezbadane zakątki kosmosu, cały czas przesyła interesujące dane.

Do niedawna sonda znajdowała się we wnętrzu heliosfery (magnetycznej bańki wytwarzanej przez Słońce), teraz jest oddalona o 122 j.a. od naszej gwiazdy. Z takiej odległości sygnał radiowy przesyłany jest aż 17 godzin.

Voyager 1 już w 2010 r. dotarł do obszaru Płaszcza Układu Słonecznego, miejsca gdzie wiatr słoneczny zwalnia do zera, a pole magnetyczne zaczyna ulegać wahaniom. Gdy tak się dzieje, liczba wysokoenergetycznych cząsteczek wewnątrz obszaru powinna spadać, a sonda wykrywać ich coraz mniej. Tak się jednak nie stało, bowiem w miarę jak pole magnetyczne stawało się bardziej chaotyczne, Voyager 1 odnotowywał więcej naładowanych cząstek.

Astronomowie zastanawiają się w jaki sposób oscylujące pole magnetyczne może wzmacniać naładowane cząstki poruszające się wewnątrz płaszcza. Rozwiązanie tej zagadki jest spodziewane wraz z kolejnymi danymi przesyłanymi przez sondę Voyager 1.