5G w Polsce na nowo. Będzie więcej pasm i mniej czasu na pozbycie się chińskiego sprzętu
Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, operatorom zaprezentowano nowe warunki aukcji dotyczących technologii 5G. Chciałoby się powiedzieć, że coś za coś - dostępne będą szersze pasma, ale skrócony zostanie czas, w którym trzeba będzie pozbyć się sprzętu tzw. dostawców wysokiego ryzyka. Chodzi oczywiście o technologię z Chin.
Łączność 5G w Polsce
Dwa miesiące temu zakończyła się I tura konsultacji w sprawie aukcji 5G, przyszedł zatem czas na część drugą. Jak poinformował Urząd Komunikacji Elektronicznej, operatorom zostaną zaproponowane zmiany. Najistotniejsza dotyczy szerokości dostępnych pasm - ta ulegnie powiększeniu zgodnie z wcześniejszymi sugestiami. Inną ważną nowością będzie również skrócony czas, w którym konieczne będzie zrezygnowanie z urządzeń tzw. nadawców wysokiego ryzyka, wśród których wymienić można niektórych chińskich producentów.
Listę zmian i decyzji skomentował na blogu prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej:
Pierwszym z nich jest sam przedmiot postępowania. Przychyliliśmy się do stanowisk operatorów i zdecydowaliśmy się na rozszerzenie czterech oferowanych bloków z 80 do 100 MHz, sieci prywatne z bloku „0” przesuwając – z korzyścią także i dla nich – do innego zakresu. Co ważne, mimo że każdy z operatorów ma szansę otrzymać do swojej dyspozycji więcej pasma, to nie zmieniła się cena wywoławcza za blok i cały czas wynosi 450 mln zł. Liczymy na to, że operatorzy tę korzyść przełożą na budowę jeszcze lepszej jakości sieci dla klientów.
Najważniejsza zmiana to ta dotycząca szerokości pasma. Pierwotnie miały one posiadać 80 Mhz, jednak najnowsza aktualizacja stanowiska sprawiła, że szerokość wyniesie 100 Mhz. Co to w rzeczywistości zmienia? Przede wszystkim przepustowość, która w takiej sytuacji pozwoli na pełne wykorzystanie mocy technologii bezprzewodowej 5G.
Urząd uwzględnił również proponowane zmiany w zakresie obszarów, które nie zostaną objęte ustawowym nakazem pokrycia. Mowa tutaj o przygranicznych terenach nieopodal Białorusi, które łącznie stanowić będą 5% powierzchni kraju - obowiązkowe pokrycie ma dotyczyć 95% terytorium. Pozostaje nadal problem związany z terenami np. w innych obszarach, które i tak nie nadają się do wykorzystywania 5G, bo są np. niedostępnymi terenami górskimi czy bagiennymi.
Kluczowy temat, czyli 5G
Urząd Komunikacji Elektronicznej zdaje sobie sprawę, że skuteczne wdrożenie nowych rozwiązań to istotny krok w dogonieniu wielu państw zachodnich, które z technologią 5G poradziły sobie dobrze już jakiś czas temu. Teraz nadeszła kolej na Polskę.
Pozostaje trzymać kciuki, aby cały proces konsultacji i wreszcie wdrażania rozwiązań przebiegły bez problemów.