Anonymous oferują rosyjskim żołnierzom 50 tys. dolarów w kryptowalucie za oddane czołgi
W sieci pojawiły się właśnie informacje o akcji współorganizowanej przez hakerski kolektyw Anonymous i Ministerstwo Obrony Ukrainy, w ramach której rosyjscy żołnierze mogą... oddawać swoje czołgi za solidny zastrzyk gotówki (albo kryptowaluty).
Kolektyw hakerski Anonymous od samego początku rosyjskiej inwazji staje po stronie zaatakowanej Ukrainy i przeprowadza akcje mające utrudnić Putinowi działanie. Jego członkowie z całego świata atakują rosyjskie strony rządowe i media sprzyjające Kremlowi, wyłączając je z użytku (Russia Today informowało jakiś czas temu, że nie atakuje jej tylko Antarktyda), prowadzi akcje uświadamiające rosyjskie społeczeństwo za pomocą komentarzy pod rosyjskimi restauracjami w Mapach Google czy hakuje stacje ładujące samochody elektryczne, wyświetlając na nich obraźliwe hasła w stosunku rosyjskiego dyktatora.
Społeczność IT i ukraińskie władze oferuję kryptowaluty za rosyjskie czołgi
Co więcej, Ukraina może też liczyć na finansowe wsparcie ze strony cyberświata, bo na konta rządowe wpływają ogromne kwoty w kryptowalutach (Ukraina oficjalnie akceptuje Bitcoina, Ethereum i Tether) od osób prywatnych i organizacji z całego świata. Dziś dowiadujemy się zaś, na co może zostać przeznaczona część zebranych pieniędzy.
Jak pisze na swoim koncie instagramowym ukraińska dziennikarka i prezenterka telewizyjna Marija Jefrosynina, zawodowo znana lepiej jako Masha Efrosinina, Ministerstwo Obrony Ukrainy i globalna społeczność IT oferują rosyjskim żołnierzom kryptowalutę za oddawanie czołgów i innych pojazdów bojowych (tu nazwa Anonymous nie pada, ale na stronach związanych z kryptowalutami można się dowiedzieć, że to właśnie o tę społeczność IT chodzi).
Mowa o kwocie 5 milionów rubli, czyli mniej więcej 50 tysiącach dolarów (choć to zależy od mocno zmieniającego się kursu rubla), które zainteresowani mogę odebrać w gotówce lub przelewem na cyfrowy portfel.
Informatycy z całego świata zebrali miliony dolarów i będą nadal zbierać, aby zapłacić rosyjskiemu wojsku 5 milionów rubli w kryptowalucie, na konto lub w gotówce. Gdy tylko żołnierze ze sprzętem wojskowym poddają się, otrzymują pieniądze. Amnestia - po procesie. Ale najważniejsze jest to, że mogą się teraz poddać i zdobyć pieniądze już teraz
W komentarzu znajduje się również strona internetowa funduszu, numer telefonu i instrukcja działania dla żołnierzy rosyjskich, z której można się dowiedzieć, że korzystając z oferty zaprzestają udziału w zbrodniach wojennych, zbrodniach przeciwko ludzkości, ludobójstwie i innych nielegalnych czynach podlegających jurysdykcji międzynarodowego trybunału w Hadze, zapewniając sobie i swoim bliskim bezpieczną przyszłość i dobrobyt. A jak następuje “przekazanie" sprzętu?
(...) Poddaje się w niewolę wraz ze sprzętem wojskowym lub go niszczy. Wychodząc posługuje się białą flagą, podniesionymi rękami i innymi sygnałami, które pozwalają jednoznacznie zidentyfikować jego zamiary (lufa/wieża obrócona w przeciwną stronę i/lub podniesiona, pociski wyjęte z wyrzutni itp.), (...) a strona ukraińska zapewnia ochronę prawną ze strony państwa i wykonuje wszystkie wskazane powyżej czynności w celu realizacji określonej inicjatywy
Nie da się ukryć, że z punktu widzenia morale ukraińskich sił jest to z pewnością akcja bardzo interesująca, ale należy pamiętać, że Rosjanie mogą mieć dużo wątpliwości do przedstawionej “oferty", nawet zakładając, że naprawdę nie wiedzieli, gdzie jadą i nie chcą walczyć. Bo chociaż obiecuje im się amnestię, to trudno wyobrazić sobie, by mogli zostać po wojnie w Ukrainie, a do Rosji również nie wrócą - kwota “nagrody" jest zaś zbyt mała, żeby pozwoliła na nowe życie na Zachodzie.