Zełeński w mediach: Ukraina wygrywa wojnę PR-owo
Wołodymyr Zełenski to bez wątpienia postać, której postawa w obecnym konflikcie podnosi morale swoich rodaków. Przedstawiany przez rosyjską propagandę jako komik udowadnia, że w obliczu zagrożenia Ukraińcy mogą liczyć na swojego prezydenta. Kim jest Wołodymyr Zełenski i jak wygląda jego aktywność w mediach społecznościowych?
Wołodymyr Zełenski na straży informacji
Od początku konfliktu Ukraina - Rosja prezydent wschodniego sąsiada polski dba o to, by na Zachód trafiały informacje na temat najważniejszych wydarzeń. Nie bez znaczenia jest fakt, że konflikt ten to także wojna informacyjna, którą zdaje się wygrywać Zełenski. Pod względem wizerunku ukraiński prezydent daje się poznać jako odważna głowa państwa, który reprezentuje każdego z obywateli w tym trudnym czasie.
Zełenski między innymi takimi nagraniami zdobywa serca nie tylko Ukraińców, ale także mieszkańców zachodniej Europy. W momencie realnego zagrożenia, świadomości polowania Rosjan na polityka i bombardowań Kijowa, Zełenski mówi wprost, że nigdzie się nie wybiera. W ten sposób, przy użyciu mediów społecznościowych, bardzo szybko zbudował pozytywny PR.
Media dają przewagę
Postawa Zełenskiego imponuje tym bardziej, że miał możliwość ewakuacji. Na propozycję Amerykanów odpowiedział jednak, że "Potrzebuję amunicji, nie podwózki". Niewątpliwa zdolność Zełenskiego do wykorzystania takich momentów sprawia, że ukraiński prezydent stał się bohaterem tej wojny. Prezydent Ukrainy zdaje sobie sprawę, jak ważne podczas wojny są morale własnej armii i narodu.
W jednym z orędzi wygłoszonym po rosyjsku powiedział: "Jeśli nas zaatakujecie, nie zobaczycie naszych pleców, tylko nasze twarze". Takie słowa budują pozytywny obraz wśród żołnierzy bo to oznacza, że ich przywódca nie rezygnuje z obrony kraju.
Jak zauważają komentatorzy, konflikt Ukraina - Rosja to pierwsza tego typu wojna w Europie, którą możemy śledzić minuta po minucie. Co więcej, informacje płyną z pierwszej ręki, dzięki czemu Zachód ma realny obraz tego, co naprawdę dzieje się na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski poszedł w swoich relacjach o krok dalej, bo media społecznościowe wykorzystuje do budzenia sumień.
Media społecznościowe w walce z agresorem
Podczas trwającego konfliktu Ukraina - Rosja w wojnie informacyjnej Zełenski z Putinem wygrywa zdobywając poparcie. Rosja na poziomie komunikacji oraz informacji przegrywa, stając się podmiotem, któremu nie można zaufać. Zaangażowanie Zełenskiego, by świat zachodni dowiedział się o brutalnych działaniach Rosji, pozwala na podjęcie zdecydowanej reakcji Zachodu.
W wojnie Ukraina - Rosja media społecznościowe pełnią również rolę wsparcia, które Ukraińcy mogą otrzymać tylko dzięki jednemu postowi. Szybka komunikacja pozwala na szybsze zaangażowanie pomocy, które jeszcze kilkanaście lat temu byłoby niemożliwe. Ukraiński wicepremier i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow na Twitterze zaczepił szefa Tesli i SpaceX Elona Muska, którego poprosił o system Starlink. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, bo system jest już na Ukrainie.
Wojna z Rosją poza granicami Ukrainy
Siła środków masowego przekazu i mediów społecznościowych działa na niekorzyść agresora. Wojna informacyjna w konflikcie Ukraina - Rosja jednak się nie kończy, ponieważ wojna na Ukrainie toczy się również w Internecie i najlepszym dowodem na to jest masowa dezinformacja. Jak podaje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, tylko dziś, 2 marca, doszło do ponad 120 tysięcy prób dezinformacji w polskich social mediach związanych z sytuacją na Ukrainie.
Dlatego władze apelują, by za każdym razem weryfikować informacje, zanim przekażemy je dalej. Zaniepokoić powinny przede wszystkim kontrowersyjny tytuł, niepewne źródło lub jego brak. W wielu przypadkach okazuje się, że przekazywane w social mediach posty to tak naprawdę fałszywe wpisy, zdjęcia lub filmy, niektóre celowo zmanipulowane.