Aż niewiarygodne, co mina zrobiła z nowym rosyjskim czołgiem
Czołgi to potężne maszyny, którym niestraszna większość broni używanej na polach walki. Jednak i na nie znajdzie się sposób w postaci najnowszych min. Jedna z nich dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi najnowszy rosyjski czołg.
Na przedmieściach Awdijiwki w obwodzie donieckim, gdzie obecnie prowadzone są zaciekłe walki, doszło do bardzo ciekawego zdarzenia. Nocą dwa rosyjskie czołgi przemieszczały się w okolicach miasta. Jeden z nich, T-80BV, w pewnym momencie najechał na minę przeciwpancerną. W efekcie tego, w kilka sekund czołg przestał istnieć. Tymczasem drugi został poważnie uszkodzony i porzucony.
Sama mina nie ma takiej mocy, by doszczętnie zniszczyć bardzo ciężki i opancerzony czołg, ale w tym przypadku, T-80 najechał na nią lub została ona zdalnie aktywowana w ten sposób, że eksplozja doprowadziła do pożaru podładowanej amunicji i dlatego czołg rozpadł się na kawałki.
Mina przeciwpancerna doszczętnie niszczy rosyjski czołg
Całe zdarzenie zostało uwiecznione przez żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy na materiale filmowym za pomocą drona wyposażonego w zwykłą kamerę i termowizyjną. Prawdopodobnie był to dron Mavic 3T lub Matrice od chińskiej firmy DJI. Dzięki tego typu urządzeniom, operatorzy mogą swobodnie prowadzić rekonesans i organizować akcje zarówno w dzień, jak i w nocy.
Ukraińcy obserwują Rosjan za pomocą dronów z termowizją
Rosyjskie czołgi, chociaż zmodernizowane, w większości przypadków nie są przystosowane do realizacji misji w nocy. Również sami żołnierze, oprócz sił specjalnych, nie są wyposażeni w systemy termowizyjne, dzięki czemu wielu z nich ginie m.in. w atakach dronów lub od broni snajperskiej właśnie w nocy.
Czołg T-80 wszedł do służby w 1976 roku. Został zaprojektowany w oparciu i rozwiązania znane z wcześniejszych konstrukcji, czyli T-62 i T-72. Wersja BV otrzymała pancerz reaktywny Kontakt-1 oraz nowe działo obsługujące dodatkowe rodzaje amunicji.