Chińczycy stworzyli kamerę, która pozwala inwigilować z odległości 45 kilometrów

Państwo Środka z każdym rokiem zmienia się w coraz to bardziej potężnego Wielkiego Brata rodem z powieści Orwella. Niebawem w całym kraju będzie działać 600 milionów kamer. Ale to dopiero początek utopii.

Rząd zaczął mocno wspierać finansowo rodzime firmy i uczelnie, które mają za zadanie opracować technologie zdolne do jeszcze bardziej permanentnej inwigilacji mieszkańców kraju. A to wszystko w obawie o ich bezpieczeństwo. Najnowszym wynalazkiem inżynierów z Uniwersytetu w Szanghaju jest kompaktowa kamera cechująca się potężnymi możliwościami.

Otóż to urządzenie jest w stanie śledzić dowolne obiekty z odległości nawet 45 kilometrów. System bazuje na technologii laserowego mapowania LiDAR, a nad poprawnym interpretowaniem obiektów czuwają algorytmy sztucznej inteligencji, które łączą obraz przy użyciu danych pojedynczego fotonu.

Reklama

Laser podczerwieni 1550 nm pracuje na częstotliwości powtarzania 100 kHz i dysponuje małą mocą 120 miliwatów. Naukowcy chwalą się, że opracowana przez nich kompaktowa i tania w budowie kamera nie tylko potrafi tworzyć obrazy 2D, ale również zaawansowane modele 3D do późniejszych wizualizacji w trybie rzeczywistym.

Chińczycy stworzyli kamerę, która pozwala inwigilować z odległości 45 kilometrów. Fot. University of Science and Technology of China.

Pewnie myślicie, że jakość powietrza w Chinach nie pozwoli na tak dalekie obserwacje, sięgające aż 45 kilometrów. Nic bardziej mylnego. Smog i mgła nie jest dla systemu laserowego kompletnie żadnym problemem. Chińczycy zamierzają teraz jeszcze udoskonalać swoje urządzenie. Widzą w nim zastosowanie nie tylko do szybkiej i skutecznej identyfikacji dalekich obiektów w kwestiach monitoringu miejskiego, ale również w samochodach autonomicznych lub w systemach nadzoru powietrznego.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. University of Science and Technology of China

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy