Dziwna sytuacja podczas parady w Korei Północnej. "To Matrix"
W trakcie defilady w Korei Północnej z okazji 75. rocznicy powstania sił zbrojnych, pojawili się przedstawiciele służb, którzy wyglądali niczym agenci Smith z filmu Matrix.
Najnowsza parada z okazji 75. rocznicy powstania sił zbrojnych Korei Północnej i Dnia Zwycięstwa w wojnie koreańskiej, odbiła się szerokim echem na całym świecie. Armia zaprezentowała bowiem w stolicy kraju najnowocześniejszą broń, która ma rzucić na kolana wroga.
Na placu Kim Ir Sena w Pjongjangu pojawiły się wyrzutnie z pociskami balistycznymi zdolnymi do transportu broni jądrowej o nazwie Hwasong-17 i Hwasong-18. Nie zabrakło też dronów morskich w formie torped, które mogą dokonać ataku jądrowego na okręty wroga i miasta portowe.
Zaawansowana technologia na paradzie w Pjongjangu
Jednak największą uwagę przykuły latające drony. Kim Dzon Un ujawnił przed całym światem swoje maszyny przypominające z wyglądu amerykańskie MQ-9 Reaper. Są to nie tylko drony zwiadowcze, ale również maszyny mogą dokonać ataku na wybrane cele za pomocą rakiet.
Analitycy wskazują, że Korea Północna chciała pokazać całemu światu, jak potężną oraz nowoczesną bronią i technologią już dysponuje. Podczas parady pojawili się również agencji służb wywiadowczych, którzy z wyglądu przypominali agenta Smith z filmu Matrix. Na pierwszy rzut oka wszyscy wyglądają tak samo, zupełnie jakbyśmy mieli do czynienia z klonami. Kim Dzong Un miał sam brać udział w projektowaniu tej części przebiegu parady. Jego celem było właśnie nawiązanie do Matrixa i stworzenie pewnej iluzji cyberpotęgi swojej armii, a także wyznaczenia nowej wizji przyszłości kraju.
Korea Północna stawia na Rosję i Chiny w podbiciu Azji
Eksperci nie mają wątpliwości, że udało mu się zrealizować ten cel. Defilada cieszyła się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie, również w krajach UE i USA, a wielu polityków zaczęło dostrzegać nowe, niebezpieczne możliwości militarne Korei Północnej, która obecnie intensywnie testuje swoje systemy transportu broni jądrowej.
Nie można nie wspomnieć, że na paradzie pojawili się: Siergiej Szojgu, rosyjski minister obrony oraz Li Hongzhong, członek Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin. To pokazuje, jakie kraje Korea Północna traktuje za sojusznicze i z jakimi będzie ściśle współpracowała w najbliższych latach, pogłębiając swoją pozycję w Azji.