Ekran smartfona, który sam się naprawia – czy to możliwe?

Naukowcy właśnie badają możliwość powstania “samoleczącego” się ekranu smartfona. Jeśli im się powiedzie, mogłoby to oznaczać koniec stłuczonych wyświetlaczy w urządzeniach mobilnych. Szykuje się prawdziwy przełom technologiczny?

Ekran smartfona jest najczęściej jego najsłabszym punktem. Czasem wystarczy, że urządzenie upadnie z niewielkiej wysokości, by pojawiły się pęknięcia na szkle. Nie pomaga w tym fakt, że w dzisiejszych smartfonach wyświetlacze zajmują całą przednią część telefonu. Niestety, ich wymiana jest też najczęściej bardziej kosztowna. Oczywiście można skorzystać z tańszych zamienników, lecz to może zmniejszyć komfort użytkowania smartfona, a cena naprawy i tak będzie stosunkowo wysoka. Być może pęknięty ekran nie będzie w przyszłości już takim problemem.

Reklama

Jak podaje Azo Nano, naukowcy z grupy badawczej Concordia OH postanowili stworzyć ekran, który sam będzie się naprawiał po stłuczeniu. W projekcie o oryginalnej nazwie: “Self-Healable Reprocessable Triboelectric Nanogenerators Fabricated with Vitrimeric Poly(hindered Urea) Networks" skupią się na stworzeniu samoregenerującego się w temperaturze pokojowej ekranu. Badacze wskazują, że największym wyzwaniem będzie znalezienie odpowiedniego balansu między mechanicznymi a regeneracyjnymi właściwościami.  

Nie jest to pierwsza próba stworzenia ekranu, który sam naprawiałby pęknięcia. To, co wyróżnia ten projekt, jest zamiar umożliwienia procesu regeneracji w temperaturze pokojowej. Naukowcy planują wykorzystać tę technologię w celu zwiększenia żywotności tryboelektrycznych nanogeneratorów, co finalnie może być krokiem w kierunku stworzenia bardziej wydajnych baterii do urządzeń mobilnych. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy