Hakerzy kradną tajne dane rosyjskiej misji księżycowej, a Rosja... świętuje
Hakerzy biorą za cel kolejne rosyjskie tajemnice i deklarują, że nie przestaną, dopóki reżim Putina nie legnie w gruzach, a jego wojska wycofają się z Ukrainy - tym razem pewnej grupie hakerskiej udało się uzyskać dostęp do sieci rosyjskiej agencji kosmicznej i wykraść z niej cenne dane.
Inwazja Rosji na Ukrainę wpływa na wiele ważnych międzynarodowych projektów, w tym współpracę w ramach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej czy przyszłe misje eksploracji Księżyca i Marsa, których Roskosmos miał być ważną częścią. A że szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej, Dmitrij Rogozin, ma od początku konfliktu bardzo dużo do powiedzenia w tej sprawie i wielokrotnie groził Zachodowi m.in. zaprzestaniem operacji na ISS, to pojawiają się uzasadnione obawy o bezpieczeństwo, nie tylko mieszkańców kosmicznego domu.
Roskosmos zhakowany, a Rosja... świętuje Dzień Kosmonautyki
Szczególnie że kilka dni temu szef Roskosmosu nazwał zachodnie sankcje nielegalnymi i zapowiedział definitywne zakończenie współpracy z NASA i innymi agencjami kosmicznymi w ramach ISS i innych programów dopóki nie zostaną one zniesione:
- Celem tych sankcji jest zabicie rosyjskiej ekonomii, wpędzenie naszych ludzi w desperację i głód oraz rzucenie naszego kraju na kolana. Jasne jest, że to się nie uda, ale intencje są jasne. Dlatego wierzę, że przywrócenie normalnych relacji między partnerami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i innych projektów jest możliwe tylko po pełnym i bezwarunkowym zdjęciu nielegalnych sankcji
Nic więc dziwnego, że hakerzy postanowili zaatakować serwery Roskosmosu, żeby dowiedzieć się nieco więcej o planach rosyjskiej agencji. I jak poinformowała grupa v0g3lSec, udało się to nawet dwukrotnie w ciągu ostatnich dni, dzięki czemu do sieci dostało się wiele cennych informacji na temat kosmicznego programu Luna-Glob, czyli planów Rosji w zakresie eksploracji i kolonizacji Księżyca.
Dowiadujemy się z nich, że program zakłada m.in. budowę w pełni zautomatyzowanej bazy na Księżycu, a pierwszy lądownik w ramach misji, tj. Luna 25, miał zostać wystrzelony już 22 sierpnia tego roku i wylądować w okolicach północnego bieguna naszego naturalnego satelity. Trudno powiedzieć, czy w obliczu wycieku i ujawnienia tych danych misja będzie kontynuowana zgodnie z planem, szczególnie w kontekście trwającej inwazji na Ukrainę.
Jest to jednak bardzo prawdopodobne, bo Dmitrij Rogozin zdaje się zupełnie nie przejmować atakiem na serwery Roskosmosu. Z jego profilu na Twitterze dowiadujemy się o rosyjsko-białoruskich planach... świętowania Dnia Kosmonauty, przypadającego dziś, tj. 12 kwietnia, w ramach którego wizytę w Kosmodromie Wostocznyj złożyć mają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka. Z tej okazji złożył też życzenia swoim rodakom i nie zapomniał o podkreśleniu, że "Rosja była, jest i będzie wielką potęgą kosmiczną".