Mają dość korków na drogach. Jerozolima przesiada się na latające taksówki

Izrael wystartował z pilotażowym programem latających taksówek. To część rządowego eksperymentu, który ma na celu walkę z zatłoczonymi ulicami i korkami.

Izrael wystartował z pilotażowym programem latających taksówek. To część rządowego eksperymentu, który ma na celu walkę z zatłoczonymi ulicami i korkami.
Izrael ma za sobą ponad 20 tys. lotów testowych. Ten był pierwszym publicznym /Mostafa Alkharouf/Anadolu Agency /Getty Images

Pasażerskie drony nad "świętym miastem"? Tak, Izrael wystartował z eksperymentalnym programem latających taksówek, które w ostatnich dniach latały nad Jerozolimą. Mowa o opracowanej przez chińską firmę autonomicznej jednostce o napędzie elektrycznym, która może zabrać na pokład dwóch pasażerów i oferuje zasięg przekraczający 35 km. Podczas ostatniego testu latająca taksówka startowała z terenu Szpitala Hadassa na Górze Skopus i przez kilka minut pozostawała w powietrzu, po czym bezpiecznie lądowała.

Izrael ma za sobą ponad 20 tys. lotów testowych

Wszystko w ramach National Drone Initiative, czyli państwowej inicjatywy rozwijanej od 2019 roku, dzięki której Izrael chce wprowadzić do komercyjnego zastosowania latające taksówki pasażerskie, towarowe, usługowe czy ratunkowe. Mowa o inwestycji o wartości ok. 16 mln dolarów, w ramach której do tej pory przeprowadzono już ponad 20 tys. lotów testowych dronami różnych rozmiarów - publiczne testy w warunkach "naturalnych" zawsze są jednak największym wyzwaniem i jednocześnie wyznacznikiem postępu, a ten był pierwszym z nich.

Reklama

Bezpieczeństwo to podstawa. Ile było wypadków?

Również dlatego, że sieć latających taksówek musi być bezpieczna, zarówno dla pasażerów, jak i pozostałych użytkowników miasta. Jak podkreśla przy okazji ostatnich testów Libby Bahat z izraelskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego, bezpieczeństwo pozostaje najważniejszą kwestią, podkreślają "potrzebę rygorystycznych parametrów, biorąc pod uwagę takie czynniki, jak drogi, budynki i linie kolejowe".

Niemniej Izrael wydaje się zdeterminowany, głównie przez... szansę na rozładowanie korków na drogach (co więcej, aktualnie wskaźnik wypadków odnotowanych od początku testów i tak jest bardzo niski i wynosi mniej niż jeden na 2000 lotów). 

Bo choć zastosowania komercyjne, szczególnie w sektorze medycznym, gdzie drony mogą zrewolucjonizować logistykę łańcucha dostaw, są naprawdę zachęcające, zatłoczone ulice wydają się poważniejszym problemem.

Warto jednak dodać, że Izrael nie jest wcale pierwszym i jedynym krajem zainteresowanym tego typu usługami. Inne kraje również przeprowadziły loty testowe taksówek powietrznych, np. Francja, która szykuje się do ich stosowania podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2024 r. w Paryżu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: latające taksówki | Izrael
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy