Najwięksi wrogowie baterii smartfona - sprawdź, czy masz ich u siebie

Macie wrażenie, że bez przerwy ładujecie swój smartfon, bo procenty jego baterii uciekają jak szalone? W takim razie powinniście sprawdzić, czy nie korzystacie przypadkiem z aplikacji, które słyną z drenowania baterii.

Macie wrażenie, że bez przerwy ładujecie swój smartfon, bo procenty jego baterii uciekają jak szalone? W takim razie powinniście sprawdzić, czy nie korzystacie przypadkiem z aplikacji, które słyną z drenowania baterii.
Które aplikacje najszybciej drenują baterie naszych smartfonów? /123RF/PICSEL

Gdyby zapytać użytkowników smartfonów o to, co denerwuje ich w tych urządzeniach najbardziej, to odpowiedzią z pewnością byłby czas pracy na baterii. I trudno się dziwić, bo telefony potrafią coraz więcej, do tego ich ekrany ciągle rosną, a w zakresie akumulatorów w ostatnich latach nie zmieniło się praktycznie nic. Owszem, mamy coraz szybsze technologie ładowania, które pozwalają naładować smartfon od 0 do 100% w nieco ponad pół godziny, ale nie jest to rozwiązanie pierwotnego problemu.

Szczególnie że na relatywnie niedużą pojemność baterii nakładają się jeszcze coraz bardziej energożerne aplikacje, które potrafią błyskawicznie rozładować nasze urządzenie, a my nie jesteśmy tego nawet świadomi. Które są pod tym względem najgorsze? Branżowa firma pCloud postanowiła to zweryfikować, dokładnie analizując uprawnienia aplikacji i sprawdzając, które z nich działają w tle, niezależnie od tego, czy ich aktualnie używamy.

Reklama

Które aplikacje są najgorsze dla baterii?

Metodologia obejmowała sprawdzenie, z jakich narzędzi korzysta aplikacja, jak lokalizacja czy aparat, ile potrzebuje energii i czy posiada opcję przejścia w tryb ciemny. Biorąc to wszystko pod uwagę udało się ustalić, że największymi pogromcami naszych baterii są Facebook, Fitbit, Skype, Uber i Verizon. Wygląda więc na to, że aplikacje te są nie tylko największymi złodziejami czasu.

Mówiąc krótko, czołówka zestawienia to aplikacje mediów społecznościowych, jak Facebook, Instagram, Linkedin, Snapchat, YouTube czy WhatsApp - wszystkie są w topowej 20 i wymagają aż 11 funkcji działających w tle. Niewiele lepiej jest z aplikacjami randkowymi, gdzie prym pożeraczy baterii wiodą Bumble, Grindr oraz Tinder i tu również mówimy o 11 opcjach działających w tle.

To jednak tylko nieduża część aplikacji z jakich korzystamy, dlatego warto samodzielnie sprawdzić, które aplikacje najgorzej wpływają na baterię naszego smartfona (i najlepiej się ich pozbyć, jeśli nie korzystamy z nich za często). Nie jest to wcale trudne zadanie, bo w większości androidowych urządzeń wystarczy udać się do Ustawień, tam znaleźć Baterię i już możemy sprawdzić, jak wygląda lista naszych osobistych pogromców baterii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon | aplikacje randkowe | Media społecznościowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama