NASA wysłała na orbitę drukarkę 3D. Astronauci wydrukują miniaturową bazę

Amerykańska Agencja Kosmiczna coraz szybciej przygotowuje się do powrotu na Księżyc. Bez znaczenia, czy ten moment nastąpi w 2024 roku czy kilka lat później, tworzone technologie po prostu zachwycają swoim rozmachem.

Podczas ostatniej misji zaopatrzeniowej, statek Cygnus dostarczył na pokład kosmicznego domu bardzo ciekawy wynalazek. Jest nim najnowszej generacji drukarka 3D od firmy Redwire, która przejęła jakiś czas temu Made in Space. NASA nie próżnuje. Plany budowy pierwszej kolonii na Księżycu już są, to teraz trzeba je zacząć realizować.

Pomoże w tym nowe urządzenie. Mowa tutaj o nie byle jakiej drukarce 3D, bo zdolnej do drukowania w warunkach mikrograwitacji obiektów z regolitu, czyli księżycowego pyłu. Jest to warstwa luźnej, zwietrzałej skały, która znajduje się pomiędzy warstwą skalną obiektów kosmicznych. Drukarka Redwire Regolith Print (RRP) będzie współpracowała ze znajdującym się na ISS urządzeniem ManD.

Reklama

Urządzenie przez kilka miesięcy będzie testowane przez astronautów pod kątem pracy w warunkach mikrograwitacji. Mają oni zamiar z jego pomocą wydrukować małe obiekt na bazie projektu przyszłej bazy księżycowej. Efekty eksperymentów mają zostać spakowane i wysłane na Ziemię do laboratoriów, w których naukowcy sprawdzą, czy drukarki 3D spełniają pokładane w nich nadzieje.

NASA uważa, że dzięki nim będziemy mogli budować dowolne obiekty nie tylko na Księżycu, ale również na Marsie. Pierwsze bazy z regolitu mogą powstać na naturalnym satelicie naszej planety pod koniec obecnej dekady lub na początku przyszłej. Naukowcy chcą też zbudować na orbicie fabryki z gigantycznymi drukarkami 3D. Posłużą one do budowy pojazdów kosmicznych i sprzętu do eksploracji obcych obiektów.

Źródło: GeekWeek.pl/Redwire/NASA / Fot. Redwire/NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy