Niemcy ujawnili projekt myśliwca 6. generacji. Imponujące dane
Zespół naukowców cenionego niemieckiego DLR Aerospace Center dokonał znaczących postępów w tworzeniu zaawansowanej generacji samolotów bojowych. A mowa o demonstratorze nowoczesnego myśliwca o intrygującej nazwie DLR-FFD "Devil".
Jak podaje serwis BulgarianMilitary.com, nie jest jasne, czy przedsięwzięcie to jest częścią trójstronnego porozumienia z Francją i Hiszpanią pod patronatem programu FCAS, czyli Future Combat Air System, czy też niezależnym przedsięwzięciem we współpracy ze Zjednoczonym Królestwem, Japonią i Włochami w ramach Global Combat Air Programme. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy do czynienia z planami budowy szóstej generacji samolotów myśliwskich, które mają wejść do służby w latach trzydziestych.
Karta specyfikacji udostępniona przez DLR ujawnia zaś imponujące liczby - zasięg maksymalny szacowany na ok. 2000 km oraz efektywny w przedziale 1000-1300 km, masę startową aż 36 ton czy maksymalną ładowność do 8 ton. Jeśli zaś chodzi o uzbrojenie, demonstrator posiada wewnętrzną komorę przeznaczoną do przenoszenia rakiet kierowanych powietrze-powietrze o łącznej masie do 1,8 tony, co gwarantuje z jednej strony odpowiednią siłę ognia, a z drugiej nie wpływa negatywnie na zdolności stealth.
Czy Devil zdominuje niebo?
Oczekuje się, że samolot będzie napędzany dwoma silnikami, każdy o imponującym ciągu 145 kN lub 227 kN. W zależności od dopalacza przewidywany stosunek ciągu do masy może wynosić 0,84 lub nawet niewiarygodne 1,32. Przełożyć ma się to na imponującą prędkość maksymalną sięgającą 2800 km/h, czyli ponad dwukrotnie większą niż prędkość dźwięku! Dodajmy też, że maksymalna wysokość lotu została zaplanowana na 15,2 km.
Patrząc na tę specyfikację, eksperci nie mają wątpliwości, że "Devil" będzie imponował solidną konstrukcją, mocnym silnikiem, imponującą prędkością i doskonałą zwrotnością. Pytanie tylko, cze zrealizuje cel, z myślą o którym jest budowany? Bo w związku z sytuacją w Ukrainie w całej Europie panuje fala oczekiwania na myśliwiec nowej generacji, który zdoła zdominować niebo i odstraszyć potencjalne zagrożenie. Czas pokaże, ale stąd też kilka rozwijanych jednocześnie projektów (cztery albo pięć, jeśli "Devil" nie pochodzi z żadnej z dotychczasowych), które miejmy nadzieję nie będą ze sobą "walczyć", a "zdrowo rywalizować".
German Aerospace Center gwarancją sukcesu?
Przy okazji warto też wspomnieć, że Stany Zjednoczone dla odmiany postawiły na jeden projekt, czyli Next Generation Air Dominance i nie brakuje doniesień, że od kilku lat mają już prototyp w powietrzu. Niemniej nowa niemiecka koncepcja zapowiada się na bardzo zaawansowaną i chociaż demonstrator nie jest jeszcze potwierdzeniem wykonalności projektu, to udział DLR Aerospace Center (German Aerospace Center) daje gwarancję zarówno innowacyjności, jak i doświadczenia.
Bo chodzi o instytucję pełniącą funkcję niemieckiego krajowego centrum badawczego w różnych obszarach, w tym w lotnictwie, energetyce i transporcie.
Nie jest to organizacja o charakterze militarnym, ale aktywnie uczestniczy ona w licznych projektach badawczo-rozwojowych, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, a jej szeroki zakres badań to aeronautyka, przestrzeń kosmiczna, energia, transport, cyfryzacja i bezpieczeństwo.