Niezidentyfikowane obiekty na Dolnym Śląsku. W akcję zaangażowano służby
Na Dolnym Śląsku miały spaść co najmniej dwa niezidentyfikowane obiekty. Rozpoczęto poszukiwania, w które zaangażowano liczne służby. Pierwszy z nich był szukany pod Wrocławiem w okolicach autostrady A4. Drugie zgłoszenie pochodzi z powiatu kłodzkiego. Na razie nic nie znaleziono, choć wykorzystano specjalistyczne drony.

Służby z województwa dolnośląskiego zostały postawione w gotowość, co było wynikiem zgłoszenia obiektu mającego spaść z nieba. Zauważył go kierowca ciężarówki przed godziną 23:00. Rozpoczęły się poszukiwania niezidentyfikowanych obiektów, a później pojawiło się kolejne zgłoszenie z okolic Kłodzka.
Służby szukały niezidentyfikowanych obiektów na Dolnym Śląsku
O sprawie raportuje Gazeta Wrocławska. Wczoraj w godzinach późnowieczornych liczne zastępy straży pożarnej oraz policji zostały skierowane w okolice Stróży i Nowej Wsi Kąckiej pod Wrocławiem. Kierowca ciężarówki jadący autostradą zgłosił niezidentyfikowane obiekty, które zauważył w trakcie jazdy.
W późniejszym etapie niezidentyfikowane obiekty szukano też w okolicy miejscowości Magnice. Rozpoczęły się także poszukiwania w okolicy Kłodzka, skąd nadeszło kolejne zgłoszenie.
Nasze działania prowadzone były już w zasadzie na granicy Stróży i Nowej Wsi Kąckiej. Poszukiwania zakończyliśmy jeszcze przed północą, ale nic nie udało się znaleźć. Nasz zastęp został jeszcze wysłany do miejscowości Magnice i tam również nie potwierdzono obecności żadnego obiektu
Poszukiwania nie przyniosły efektów. Służby wykorzystały m.in. drony termowizyjne, ale nic nie udało się znaleźć.
Do sprawy odniósł się Dolnośląski Urząd Wojewódzki
Dolnośląski Urząd Wojewódzki udostępnił dziś z rana komunikat w tej sprawie, gdzie potwierdzono, że służby rzeczywiście wzięły udział w nocnej akcji po otrzymanych zgłoszeniach.
W nocy i nad ranem z 6 na 7 listopada 2025r, służby otrzymały trzy niezależne zgłoszenia dotyczące rzekomych spadających i płonących obiektów z okolic Kątów Wrocławskich, Magnic (pow. wrocławski) oraz Wilkanowa (pow. kłodzki)
"Wszystkie sygnały zostały dokładnie sprawdzone przez straż pożarną i policję, z wykorzystaniem m.in. dronów termowizyjnych. Nie ujawniono żadnych obiektów ani śladów upadku. W powiecie kłodzkim służby kończą już działania sprawdzające, które do tej pory niczego nie potwierdziły" - dodaje Dolnośląski Urząd Wojewódzki.
Podejrzewa się, że zaobserwowane przez zgłaszających zjawiska mogły być związane z rojem meteorów Południowe Taurudy, który jest obecnie w szczycie. Nie zostało to jednak potwierdzone. Warto dodać, że kilka dni temu na polskim niebie obserwowano tajemnicze kule światła.










