Nikt cię nie podsłucha. I nie dowie się, że zagłuszasz podsłuch. Zadba o to sztuczna inteligencja

Każdy podsłuch można jakoś zagłuszyć. Ale czy można zagłuszyć głos tylko jednej, konkretnej osoby? Tak, jeśli sztuczna inteligencja się go nauczy.

Dźwięk, jak każdą falę, można stłumić. Wystarczy skierować falę o przeciwnej fazie. Tłumiąca fala musi mieć wierzchołki tam, gdzie tłumiona ma doliny (i odwrotnie). Na tej zasadzie działają słuchawki z aktywną ochroną słuchu. Są też systemy do aktywnego wygłuszania pomieszczeń działające na tej zasadzie.

Takie urządzenia zagłuszają jednak wszystko “jak leci". Naukowcy z Michigan State University stworzyli system, który zagłusza tylko głos jednego człowieka. Opiera się na sztucznej inteligencji, która uczy się charakterystycznych cech jego głosu. 

Reklama

Na tej podstawie system aktywnego zagłuszania wytwarza tylko takie fale, które zagłuszą słowa wypowiadane przez jedną, konkretną osobę. Jest jak dopasowany “cień dźwiękowy", który zasłania tylko jej mowę.

Nowe urządzenie zagłusza podsłuch i nie zdradza, że działa

To nie wszystko. Inżynierowie wykorzystali cechę większości mikrofonów. Rejestrują także fale niesłyszalne dla ludzkiego ucha, czyli podźwięki i nadźwięki (zwane też infradźwiękami i ultradźwiękami). 

Urządzenie, które wynalazcy nazwali NEC, emituje właśnie takie fale poza zakresem słyszalności człowieka. Oznacza to, że nikt nie usłyszy pracy urządzenia. Inne systemy aktywnego zagłuszania emitują słyszalne dźwięki.

To oznacza, że nikt się nie dowie, że włączyliśmy NEC. Jeśli spróbuje nas nagrać, zarejestruje wszystkie dźwięki (w tym innych osób). Naszego głosu nie usłyszy.

Zagłuszanie głosu jednego człowieka działa w promieniu 3,6 m

Badacze przetestowali NEC na ośmiu modelach smartfonów. Okazało się, że skutecznie zagłusza głosu osoby, którego się nauczył (i tylko jej) w promieniu 3,6 metra. Badacze sądzą, że ich wynalazek może zyskać popularność.

Jest wiele sytuacji, w których chcielibyśmy zachować poufność rozmowy i niekoniecznie zdradzać się, że zagłuszamy wszystko jak leci. Można sądzić, że nowy sposób stanie się szybko wykorzystywany przez służby specjalne, wywiady oraz polityków.

Technologia ta może mieć też nieco przerażające oblicze. Można kogoś po prostu wygłuszyć tak, żeby nie słyszeli go inni. Motyw pojawia się w jednym z odcinków serialu "Black Mirror". W odcinku "White Christmas" można było "wyłączać" niechcianych nam ludzi. 

Pracę naukową opublikowano w serwisie ArXiv. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama