Oto, dlaczego ukraińska kontrofensywa prawie stoi w miejscu

Wielu zainteresowanych przebiegiem wojny w Ukrainie zadaje pytanie, dlaczego Siły Zbrojne Ukrainy tak mozolnie prowadzą swoją wielką kontrofensywę. Wystarczy zobaczyć ten film, a wszystko stanie się jasne.

Pola minowe to powód, dlaczego ukraińska kontrofensywa prawie stoi w miejscu
Pola minowe to powód, dlaczego ukraińska kontrofensywa prawie stoi w miejscu@Tatarigami_UA/@UAWeaponsTwitter

Stworzone przez Rosjan niesamowicie rozległe pola minowe w obwodzie zaporoskim, to główny czynnik tak wolno realizowanej przez Ukraińców wielkiej kontrofensywy. Można śmiało rzec, że bez odpowiedniego sprzętu, żołnierze nie mogą przejść nawet kilku metrów, bo czeka ich śmierć lub potworne kalectwo.

Najlepiej tę trudną sytuację obrazuje najnowszy materiał filmowy prosto z frontu. Uwieczniono na nim, jak specjalistyczny pojazd przeznaczony do rozminowania neutralizuje rozmieszczone przez Rosjan wybuchowe zasadzki. Na długości zaledwie kilku metrów w ziemi potrafi być ukrytych nawet kilka min. Nie trzeba tłumaczyć, jak ogromne zagrożenie stanowią dla żołnierzy.

Pola minowe to prawdziwy koszmar Ukraińców

Jeszcze pod koniec ubiegłego roku ich tam nie było, ale przesuwany termin ukraińskiej kontrofensywy sprawił, że rosyjska armia miała sporo czasu, by się do niej odpowiednio przygotować. Jak widzimy, świetnie wykorzystali ten czas. Stworzono setki kilometrów pól minowych, okopów i zapór w formie zębów smoka.

Po 2,5 miesiącu ukraińskiej kontrofensywy, żołnierze dopiero kilka dni temu zbliżyli się do słynnej linii Surowikina w okolicach wsi Werbowo, czyli pierwszej i głównej linii rosyjskiej obrony w obwodzie zaporoskim. Obecnie Siłom Zbrojnym Ukrainy idzie już znacznie lepiej, ponieważ mają do dyspozycji ogromne ilości amunicji artyleryjskiej, w tym kasetowej, a tymczasem Rosjanie mają poważne problemy logistyczne i deficyt tego typu broni przez wysadzenie przez Ukraińców kilku mostów.

Rozminowanie Ukrainy może potrwać 300 lat

Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła niedawno, że Ukraina jest obecnie najbardziej zaminowanym krajem na naszej planecie. Każdy kolejny dzień pobytu rosyjskich wojsk u naszego sąsiada oznacza, że potrzeba aż miesiąca na rozbrojenie wszystkich pozostawionych min. Zatem jest to akcja na niewyobrażaną skalę.

Armia przyznała, że oczyszczenie z min wyzwolonych obszarów i tych dziś obecnie okupowanych przez Rosjan może zająć nawet 300 lat. Tylko eliminacja min w obwodzie kijowskim, który był najechany przez Rosjan wiosną ubiegłego roku, może zająć 50-70 lat.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas