Popularna aplikacja analizuje dane użytkowników? Burza w sieci
Użytkownicy popularnej aplikacji dokopali się do niepokojących zapisów w regulaminie oprogramowania. Te dotyczą przetwarzania naszych danych i jeżeli w waszej pracy obecny jest Slack, to koniecznie musicie to przeczytać.
Coraz więcej firm opracowuje własne narzędzia sztucznej inteligencji, które w jakiś sposób są wykorzystywane np. do obsługi dodatkowych funkcji. Jedne firmy tworzą całe modele językowe, inne ograniczają się do precyzyjnie działających narzędzi. Tak czy inaczej, opracowywanie sztucznej inteligencji wymaga nie tylko know-how, ale również danych, na których dany model pracuje i z których się uczy.
W jaki sposób sztuczna inteligencja może pozyskać takie informacje? Jedną opcją jest manualne szkolenie modeli poprzez pracę licznych zespołów, które wpisują odpowiednie treści, prowadzą rozmowy czy podejmują określone działania. Inna opcja to podawanie SI konkretnych pakietów danych do analizy i przepracowywania. Ta druga metoda jest wykorzystywana przez popularną aplikację Slack. Ku zaskoczeniu użytkowników, niekoniecznie w przyjazny dla nich sposób.
W regulaminie aplikacji Slack zawarto zapisy informujące o tym, co i w jaki sposób jest przetwarzane przez modele uczące sztuczną inteligencję - chodzi m.in. o dane z aplikacji i rzeczy tworzone przez jej użytkowników. Zapisy te bardzo nie spodobały się osobom wykorzystującym program w swojej pracy. Można stwierdzić, że w sieci wybuchła z tego powodu niemała burza: